Przeniósł się z Lipska na Podkarpacie. Opowiada, czego Polakom zazdroszczą Niemcy
Nigdy nie planował mieszkać w Polsce. Tak ułożyło się jego życie. Vincent Helbig w rozmowie z Łukaszem Załuskim opowiada o życiu codziennym na Podkarpaciu i o tym czego Polakom zazdroszczą Niemcy oraz mierzy się z najtrudniejszymi polskimi słowami.
Spis treści:
„Jestem Niemcem i powiem Wam, jak Polacy zmienili moje życie. Postanowiłem uczyć się polskiego, aby Polaków lepiej poznać, obalać stereotypy i budować lepsze relacje między naszymi narodami. Dziś płynnie mówię po polsku, a Polska zmieniła może życie”. Tymi słowami Vincent Helbig wita obserwujących na prowadzonym przez siebie kanale „Wasz Niemiec” na Instagramie. Zebrał już tam ponad 60 tys. fanów i trudno się dziwić – niewielu Niemców w naszym kraju tak głośno mówi o tym, że więcej nas łączy niż dzieli.
Vincent Helbig w podcaście National Geographic Polska
– Wszystko zaczęło się od moich dziadków, którzy pochodzili z Dolnego Śląska. Przed wojną te ziemie były częścią państwa niemieckiego. Kiedy skończyła się wojna moi dziadkowie byli jeszcze dziećmi, ale świetnie pamiętali swoje rodzinne domy. Ja po maturze zdecydowałem się pojechać do Polski i odnaleźć rodzinny dom moich przodków. Przy okazji poznałem Polaków, a ja byłem bardzo pozytywnie zaskoczony ich gościnnością i serdecznością. Było czuć, że chcieli mi pomóc. Co było dla mnie szczególnie ważne, nie czułem żadnych uprzedzeń w stosunku do mnie i do Niemiec w ogóle – opowiada nam o pierwszym spotkaniu z Polską autor kanału „Wasz Niemiec”.
Kiedy postanowił uczyć się polskiego, od razu zanurzył się w języku. – Język polski mnie otaczał, słuchałem muzyki, czytałem, uczyłem się przynajmniej godzinę dziennie. W końcu zapisałem się na intensywny kurs w Krakowie. Najtrudniejsze były dla mnie czasowniki. Szybko się zorientowałem, że języka polskiego nie da się nauczyć bez gramatyki”.
Najtrudniejsze polskie słowa
Zdaniem Vincenta najtrudniejszym polskim słowem jest „cześć”. Z tego powodu chętniej sięga po inne sposoby powitania po polsku, jak „siema”.
Zgodnie z zapisami XVI-wiecznego wydania „Rocznika Krasińskich” w czasach Władysława Łokietka testem na polskość mieszkańców Krakowa było wyraźne wymówienie 4 polskich słów: „soczewica, koło, miele, młyn”. W rozmowie z Łukaszem Załuskim Vincent świetnie zdał test wymowy tych słów.
Aby dowiedzieć się więcej o niemieckich stereotypach na temat Polski oraz czego dzisiejsi Niemcy mogą nam zazdrościć posłuchajcie nowego odcinka podkastu. Cała rozmowa do wysłuchania w playerze na górze strony. Odcinki naszych wideopodkastów są również dostępne na kanałach National Geographic Polska na YouTube i na Spotify.
Źródło: National Geographic Polska