Książki dla dzieci o podróżowaniu i nie tylko. Najlepsze tytuły dla wszystkich pociech, zarówno tych młodszych, jak i starszych

1. Gdzie jest moja siostra, Sven Nordqvist, wyd. Eneduerabe

Ta książka jest nie tyle do czytania, co do oglądania, zagłębiania się w kolejne szczegóły na ilustracjach, marzenia i odpływania w dalekie krainy. Fabuła jest niezwykle prosta: brat wyrusza na poszukiwanie swojej starszej siostry. Żeby do niej dotrzeć musi przebrnąć przez fantastyczne, odległe krainy. A w nich gruszkowy balon, latająca kiełbasa, baran produkujący tęczę, dziadkowie, którzy walczą ze sobą na łyżki czy granie w ping ponga patelnią… Jedynym problemem jest duży (ale za to robiący wrażenie) format książki, bardziej poręczny do czytania w domu niż w dalekich zakątkach.

2. Bozie, czyli jak wygląda Bóg, Karolina Oponowicz, wyd. Agora

W czasie podróży z dziećmi rodzice muszą przygotować się na pytania. Całą masę pytań od świtu do nocy. Także tych dotyczących spraw poważnych, jak religia. I tak w Nepalu na pewno padnie pytanie, dlaczego buddyjscy mnisi ubierają się na czerwono? W Izraelu dlaczego rabin ma brodę? W krajach arabskich dlaczego tyle razy ludzie się modlą? Co to jest pascha? Czy w niebie spotkamy rodziców? Dlaczego muzułmanie nie jedzą schabowego i czy świat się kiedyś skończy? Odpowiedzi, nawet dla najlepiej wyedukownych rodziców nie zawsze są proste. Ale wtedy z pomocą przychodzi książka Karoliny Oponowicz. To mama dwóch dziewczynek, która zebrała takie pytania i zadała duchownym różnych religii. W tej pięknie wydanej książce (z ilustracjami Joanny Rzezak) można znaleźć mnóstwo informacji o religiach świata. Podanych w mądry i przyjazny dzieciom sposób. I co najważniejsze bez nabożności.

3. Tokio, Taro Miura, wyd. Tako

Mała Mito jedzie do Tokio, ale nic nie wie o tym mieście i wypytuje wszystkich jakie to jest miasto. Ich opowieści tworzą obraz miasta - tajemniczego, niezwykłego, takiego w którym codzienność jest prawdziwą przygodą. Mito dowiaduje się na przykład, że w Tokio na każdym rogu stoją automaty z piciem (co jest prawdą) i w związku z tym istnieje podejrzenie, że tokijczykom doskwiera straszne pragnienie. Albo że w tym mieście żyje bardzo dużo kruków i że linia metra jest bardziej skomplikowana niż niejedna pajęczyna. Książka Tokio, jest jak Japonia: prosta i minimalistyczna, ale zarazem nieprzewidywalna i szalona. Świetna lektura, nie tylko dla tych wybierających się do kraju kwitnącej wiśni.

4. Pięciu nieudanych, Beatrice Alemagna, wyd. Dwie Siostry

Gdy ktoś pyta, co dzieci zapamiętają z podróży, najczęściej odpowiadam, że jeżeli chodzi o daty, nazwy i konkretne informacje, to pewnie nic. Albo niewiele. Ale zaraz potem dodaję, że niczego w swoim macierzyństwie nie jestem tak pewna jak wspólnych podróży. Bo dzięki nim - my rodzice - nie musimy w teorii opowiadać, że świat jest różny. Nie musimy tłumaczyć, że nie każdy na śniadanie je płatki z mlekiem. I nie musimy wygłaszać długich mów o tolerancji. Tego wszystkiego doświadczamy mimochodem. I tak właśnie jest też z książką “Pięciu Nieudanych”. Pokazuje ona, że nie ma tego idealnego. Że każdy ma w sobie coś wyjątkowego. I że najważniejsi są inni ludzie. A nie dążenie do perfekcji. Piękna, śmieszna i ukochana przez wszystkie dzieci, które trzymały ją w rączkach. Pulchnych, małych i wspaniale niedoskonałych.

5. I jak tu nie podróżować (z dzieckiem), Beata Sadowska i Paweł Kunachowicz, wyd. Otwarte

A to bonus do naszej listy. Coś dla rodziców. Bo jeżeli ta książka zachęci do wspólnych wypraw, to w konsekwencji będzie też najlepszym prezentem dla dzieci. Beata Sadowska, dziennikarka i mama dwóch chłopców razem ze swoim partnerem Pawłem Kunachowiczem dzielą się swoimi doświadczeniami z podróży rodzinnych po całym świecie. I, co najważniejsze, nie piszą o samych sukcesach, o tym jak zawsze jest różowo, jak świetnie sobie radzą. Z dużym poczuciem humoru opisują swoje błędy (pakowanie wszystkiego, z czego połowa okazywała się niepotrzebna), zmęczenie (szczególnie podczas kilkunastogodzinnego lotu do Buenos Aires) i wpadki (jak wszystko jest pod górkę). Ale też wspólne radości - jak pierwsza kąpiel w Oceanie, czy zwyczajna zabawa kamykami i patykami, ukochana gra Tytusa z tatą. Do tego garść porad specjalistów: psychologów, lekarzy, doświadczonych rodziców. Ta książka to zasłużony prezent dla rodziców - w końcu wszyscy w sercu jesteśmy dzieciakami.