Kiedy psuje się histogram
Histogramy na pierwszy rzut oka nie wydają się zbyt przyjaznym sposobem oceny zdjęć. Jednak kiedy zdobędzie się trochę wprawy, mogą stać się szybkim narzędziem oceny ekspozycji, jasności i kontrastu, szybszym nawet niż spojrzenie na zdjęcie na wyświetlaczu LCD aparatu.
Histogram to najlepszy, zaraz po kontroli prześwietlenia, sposób kontroli ekspozycji. Warto nauczyć się rozpoznawania problemów, sygnalizowanych przez histogram. W ten sposób można szybko się zorientować, jeśli zdjęcie nie jest prawidłowo naświetlone lub jeśli ma sprawiać problemy w późniejszej obróbce.
Histogram to rodzaj mapy tonów zdjęcia (a także jego kolorów, jeśli Twój aparat pokazuje również histogramy czerwonej, zielonej i niebieskiej barwy). Po lewej stronie histogramu jest czerń, po prawej biel, a kształt krzywej ukazuje rozłożenie tonów.
Spójrz najpierw na lewą i prawą krawędź wykresu. Jeśli histogram jest „ściśnięty” na którymś z końców, świadczy to o problemach z ekspozycją. Jeśli większość tonów znalazła się po lewej, oznacza to, że zdjęcie jest niedoświetlone i wiele tonów przeszło w czerń. Jeśli większość tonów stłoczyła się po prawej stronie wykresu, oznacza to, że prześwietlone zostały najjaśniejsze tony zdjęcia. Jeśli histogram wykazuje nadmiar po obu stronach, wskazuje to na ujęcie o wysokim kontraście, w którym utracono najciemniejsze i najjaśniejsze tony, jeśli zaś wszystkie tony znajdują się pośrodku skali, nie sięgając lewej ani prawej strony, to znak, że zdjęcie ma za niski kontrast. Z technicznego punktu widzenia nie jest to problemem, chyba że później zdecydujesz się na rozciągnięcie skali kontrastu. Taka operacja będzie wymagać 16-bitowej głębi koloru, by uniknąć bandingu.
Fragment pochodzi w książki: Fotografia cyfrowa: 101 praktycznych wskazówek
Autor: Michael Freeman
Książkę można nabyć w naszym sklepie. Znajdziesz ją tutaj
Zapraszamy również na bloga Wojtka Franusa