Kulinarne podróże: alternatywne przekąski
Yerba mate i owsianka zamiast kawy i nutelli? Dookoła świata szukamy spożywczych sposobów na energetyczny zjazd. To jedzenie dodaje pozytywnej energii.

Energetyczny zjazd dopada nas zazwyczaj koło drugiej po południu, czasem bliżej trzeciej. W takich momentach potrafię zjeść pół słoika nutelli. Potem wypijam dwie kawy, a i tak zasypiam przed komputerem – pisze Katarzyna Boni. Razem z autorką szukamy alternatywy dla kawy i nutelli. Yerba mate jak sok z gumi-jagód Yerba mate – napar z suszonych liści ostrokrzewu paragwajskiego. Urugwajczycy, z których każdy rocznie pije 10 kg mate, nie rozstają się z charakterystycznymi pojemnikami z tykwy i termosami – zabierają mate do sklepu, do banku i na imprezy.
Kiedy pierwszy raz spróbowałam mate, nie mogłam zasnąć do trzeciej nad ranem. Wiem, że mogę pić ją tylko przed południem – przez 12 godzin będę działać na zwiększonych obrotach. Sięgam po nią w naprawdę awaryjnych sytuacjach, bo nie chcę się do niej przyzwyczaić. Alternatywa dla nutelli Internet aż kipi od pomysłów na energetyzujące dania – większość stron poleca zacząć dzień od owsianki, która ma nam pomóc zachować energię do wieczora. Mnie owsianka z rodzynkami i cynamonem rzeczywiście daje energię. Jako przekąskę mam podjadać orzechy albo nasiona. Nie wiem czemu, ale do mnie bardziej przemawia ten słoik nutelli albo popołudniowa drzemka.
Zupełnie inaczej jest w podróży. Chodzę całymi dniami w słońcu, temperatura nie schodzi poniżej 30 stopni, a ja jestem w ciągłym ruchu. Czuję się wyzuta z sił. Potrzebuję czegoś na wzmocnienie, a nie na rozbudzenie. Ratunkiem jest woda kokosowa, która w Azji jest zazwyczaj tańsza od zwykłej wody w plastikowej butelce. Młodego zielonego kokosa kupuję u ulicznych sprzedawców – otwierają go maczetą i podają w torebce ze słomką. Napój nie jest specjalnie smaczny, ale zawiera dużo potasu i minerałów. Natychmiast stawia mnie na nogi. Wrząca zupa na upał
Okazuje się, że nie tylko ja szukam pomocy w jedzeniu, kiedy czuję się zmęczona upałem. Koreańczycy uważają, że każde lato ma trzy najgorętsze dni (wyznaczono je na podstawie księżycowego kalendarza) – nazywają je dniami psów. Są nie tylko upalne, ale i bardzo wilgotne – a to zabójcza mieszanka. Od kiedy jedzenie potrawki z psa w Korei stało się kontrowersyjne, w te trzy dni sięga się po samgyetang – zupę z żeń-szenia i kurczaka nadzianego ryżem, czosnkiem, cebulą, rodzynkami i porami, która ma odnowić siły i przywrócić energię. Na Zachodzie, gdzie dla ochłodzenia je się lody i chłodniki, wrząca zupa w gorący dzień wydaje się szaleństwem. Ale Koreańczycy uważają, że w ten sposób wyrównują różnicę temperatur pomiędzy wnętrzem a światem zewnętrznym.
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Między tradycją a nowoczesnością: odkryj kulinarne uroki Dubaju
Współpraca reklamowa
Niemcy. 10 pomysłów na zrównoważone podróże
Współpraca reklamowa
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa