Reklama

Artykuł sponsorowany

Reklama

Awaria samochodu

To najpowszechniejszy powód zmuszający do nagłego szukania zastępczego auta. Jeśli mieliśmy nieszczęście brać udział w wypadku komunikacyjnym, dużo zależy od tego, kto był sprawcą. Gdy była to osoba trzecia, z jej polisy OC zostaną zapłacone koszty wynajmu samochodu dla nas.

Jednak awarie potrafią pojawiać się w różnych sytuacjach, nie tylko tych związanych z kolizjami czy stłuczkami. Złośliwość przedmiotów martwych niestety nie omija samochodów. Nagła awaria silnika, akumulatora czy skrzyni biegów, to codzienność znana wielu kierowcom. Jeśli akurat planowana jest wyprawa w dłuższą trasę, można mówić o prawdziwym pechu. W takiej sytuacji nie ma sensu załamywać rąk. Wypożyczalnie samochodów działają całą dobę i na pewno uda się szybko wynająć odpowiednie auto. Koszty także nie powinny doprowadzić wynajmującego do ruiny. Są one adekwatne do klasy samochodu i długości okresu wynajmu. W wypożyczalni www.fleetcorp.pl ceny zaczynają się od mniej niż stu złotych za dobę.

Chęć kupna samochodu

Co prawda salony samochodowe oferują swoim potencjalnym klientom możliwość wypróbowania auta, ale nie oszukujmy się – półgodzinna jazda po mieście nie da odpowiedzi na wszystkie pytania. Pozwoli zauważyć najważniejsze plusy i minusy, ale istnieją też drobniejsze niuanse, które „wychodzą” dopiero po czasie. Jeśli decyzja jest już prawie podjęta, a do podpisania umowy został tylko mały kroczek, warto wykorzystać ostatnie dni na wynajem dokładnie takiego auta, jakie zamierzamy kupić. Tym wynajętym autem warto pojeździć wiele godzin, choćby i bez celu. Dzięki temu można jednoznacznie stwierdzić, czy wielogodzinne siedzenie za kierownicą jest komfortowe, czy auto spełnia wszystkie nasze potrzeby i czy spalanie paliwa faktycznie jest na takim poziomie, jak to określa producent. Warto też zjechać z wygodnych autostrad i przejechać się po mniejszych miastach i wsiach. Dopiero taka podróż pozwoli w pełni świadomie podjąć decyzję o zakupie samochodu.

Jedna rodzina – dwa różne kierunki

Większość polskich rodzin posiada jeden samochód. Podyktowane to jest zarówno względami ekonomicznymi, jak i praktycznymi. Bardzo często dwa samochody nie są potrzebne. No właśnie. Bardzo często, ale nie zawsze. Zdarzają się sytuacje, w których oboje małżonkowie pilnie potrzebują auta. Kompromis nie wchodzi w grę, odległości, jakie trzeba pokonać, wykluczają opcję, w której jedna osoba podwozi drugą i dopiero jedzie do swojego miejsca docelowego. Gdy sytuacja staje się patowa, rozpoczyna się licytacja, czyja sprawa jest ważniejsza, kto ma większe prawa do samochodu itd. Jednak żadna, największa nawet scysja nie zaowocuje rozwiązaniem zadowalającym obie strony. Zamiast psuć dobrą atmosferę w rodzinie, trzeba po prostu wypożyczyć drugi samochód. Koszty kilkudniowego wynajmu nie będą wysokie i pozwolą rozwiązać, wydawałoby się nierozwiązywalny, problem.

Goście w domu – wynajmij samochód

Mała rodzina nie potrzebuje dużego samochodu. W statystycznym polskim domu 2 + 2 wystarczy nieduże auto czteroosobowe. Jest zdecydowanie bardziej ekonomiczne, mniej pali, łatwiej je zatankować. Jednak zdarzają się czasem wizyty gości i brak piątego, a czasem też szóstego i siódmego miejsca zaczyna być bolesny. To kolejny dobry powód, by po prostu na kilka dni wynająć duży, rodzinny samochód siedmioosobowy. Większość wypożyczalni umożliwia także wynajęcie fotelików samochodowych dla dzieci. Jeśli przynajmniej jeden z gości spełnia odpowiednie warunki, można rozważyć wypożyczenie osobnego niedużego auta dla przyjezdnych.

Po prostu dla przyjemności

Bo niby dlaczego nie? Po Polsce jeździ niewiele sportowych samochodów. Powody są dość oczywiste – ceny takich aut są bardzo wysokie, a i nasze rodzime drogi pozostawiają wiele do życzenia. Jednak o ile cena kupna auta za kilkaset tysięcy złotych dla wielu osób jest tak samo realna, jak przysłowiowy lot na księżyc, to już cena wynajmu takiego samochodu na kilka dni jest dużo bardziej przystępna.

Urodziny, imieniny, rocznica ślubu? To bardzo dobre okazje, by wypożyczyć wygodne, sportowe auto i pomknąć nim prosto przed siebie. W Polsce trzeba stosować się do ograniczeń prędkości, ale w niektórych krajach UE na autostradach nie ma ograniczeń i można się naprawdę dobrze rozpędzić. W takim wypadku trzeba tylko zgłosić w wypożyczalni chęć wyjazdu do krajów UE.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama