Polskie biuro podróży ogłasza niewypłacalność. Co z pieniędzmi turystów?
Co zrobić, gdy polskie biuro podróży ogłasza upadłość? Przypadek Tamada Tour, znanego organizatora wycieczek w region Kaukazu, przypomina, jak ważne jest sprawdzanie zabezpieczeń finansowych touroperatorów przed rezerwacją. Co oznacza upadek touroperatora i jak uzyskać zwrot wpłaconych środków?
Spis treści:
- Polskie biuro podróży jest niewypłacalne
- Porady dla klientów biur podróży
- Linie lotnicze również upadają
Przyjęło się mówić, że szczyt turystyczny (np. w Polsce) przypada na miesiące letnie. Oczywiście zjawisko jest bardziej złożone i w zależności od kraju czy regionu miesiące, w których przyjeżdża najwięcej turystów, mogą być bardzo różne. Z tego też powodu biura podróży przez cały rok pomagają klientom zaplanować wymarzony urlop. Również jesienią, kiedy to część podróżnych chce przedłużyć lato i polecieć do tzw. ciepłych krajów, a inni już planują przyszłoroczne letnie wczasy.
Niestety, branża turystyczna, jak każda inna, boryka się z wahaniami i problemami finansowymi. Co jakiś czas słyszymy o upadkach znanych biur podróży. W 2019 roku głośnym echem odbiła się upadłość Neckermann Polska, co było efektem bankructwa jego spółki-matki, brytyjskiego giganta Thomas Cook. Firma była jednym z największych touroperatorów w Polsce. W czasie ogłoszenia niewypłacalności za granicą przebywało ponad 3,6 tys. turystów.
Polskie biuro podróży jest niewypłacalne
Najnowszym przykładem problemów w branży turystycznej jest upadłość Tamada Tour. Polskie biuro podróży z siedzibą w Zalesiu Górnym specjalizowało się w organizacji wyjazdów do Gruzji, Armenii i innych krajów regionu Kaukazu. Było znane z oferowania unikatowych, kulturowych i przygodowych wypraw. Szczegółowe przyczyny upadku nie zostały podane. Niewypłacalność mogła być wynikiem wyzwań finansowych związanych z pandemią COVID-19, zmniejszonym popytem na podróże oraz rosnącymi kosztami operacyjnymi. To najczęstsze problemy, z jakimi borykają się ostatnio biura podróży.
O niewypłacalności Tamada Tour poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, odpowiedzialny za monitorowanie działalności biur podróży w regionie. Wskazał również kroki, jakie powinni podjąć klienci. Podróżni mają zgłaszać swoje roszczenia do ubezpieczyciela. Gwarantem ubezpieczeniowym biura była firma Signal Iduna. To ona odpowiada za realizację zwrotów z gwarancji ubezpieczeniowej.
W przypadku, gdy środki z gwarancji Signal Iduna okażą się niewystarczające, brakujące zwroty zostaną wypłacone przez Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, który jest zabezpieczeniem dla klientów biur podróży w Polsce. Strona internetowa biura jest obecnie niedostępna, co może utrudniać klientom uzyskanie szczegółowych informacji. Wiadomo jednak, że nieprzekraczalny termin składania roszczeń upływa 18 listopada 2025 roku.
Porady dla klientów biur podróży
Upadłość Tamada Tour to niepierwsza i nie ostatnia taka sytuacja w branży turystycznej. Można ją potraktować jako przypomnienie o potrzebie ostrożności przy wyborze touroperatora. O czym warto pamiętać, kupując wyjazd przez biuro podróży?
- Upewnij się, że biuro podróży ma aktualną gwarancję ubezpieczeniową oraz odprowadza składki na TFG.
- Korzystaj z indywidualnych ubezpieczeń turystycznych. Polisa obejmująca ryzyko niewypłacalności może zapewnić dodatkowe zabezpieczenie.
- Dokumentuj płatności i umowy. Przy zgłaszaniu roszczeń niezbędne są potwierdzenia wpłat oraz kopie umów.
Linie lotnicze również upadają
Nie tylko biura podróży, ale także linie lotnicze są podatne na problemy finansowe, a w efekcie upadki. Ich główne przyczyny to wysokie koszty operacyjne (paliwo, pracownicy, flota), spadki popytu (np. podczas pandemii COVID-19), konkurencja cenowa oraz niesprzyjające warunki gospodarcze.
Jeden z najsłynniejszych upadków w historii lotnictwa dotyczy Pan American World Airways. Amerykańska linia lotnicza przez ponad pół wieku uchodziła wręcz za ikonę lotnictwa międzynarodowego. Przewoźnik był znany z luksusu i innowacji. Sam prestiż jednak nie wystarczał. Wraz ze wzrostem cen paliwa po kryzysie naftowym, a także pojawieniem się nowych przewoźników, w 1991 roku Pan Am przestała istnieć po 64 latach działalności.
Ten sam los w 2019 roku podzieliły Wow Air. Tanie linie lotnicze z Islandii oferowały przeloty między Europą a Ameryką Północną w bardzo konkurencyjnych cenach. Do upadku przewoźnika doprowadziły rosnące koszty operacyjne, problemy z finansowaniem oraz zbyt niskie ceny biletów, które nie pokrywały kosztów.
Źródło: TVN24