Reklama

Portret całej postaci pozwala ukazać modela w zupełnie inny sposób niż bardziej klasyczne i zwarte kompozycje. Cofając się, tracicie możliwość szczegółowego pokazania wyrazu twarzy, zyskujecie za to szansę wykorzystania pozy, postawy i języka ciała.
Jedną z największych trudności, jakie napotykają początkujący fotografowie podczas wykonywania zdjęć całej postaci, jest próba zapełnienia kadru. Określenie „cała postać” nie oznacza, że model koniecznie musi stać – może także leżeć, siedzieć lub klęczeć, więc jeśli czujecie potrzebę wypełnienia kadru, zacznijcie od kompozycji siedzącej.
Ułożenie rąk i nóg modela oraz jego ramion, a także jego pozycja w kadrze mają równie duże znaczenie, jak wyraz twarzy w kompozycjach o większym zbliżeniu. Wszyscy znamy przynajmniej podstawy mowy ciała i jako fotografowie możemy wykorzystać tę wiedzę. Nogi mogą być wyprostowane lub skrzyżowane, ręce umieszczone w kieszeniach lub za plecami, wyciągnięte lub założone. Cokolwiek postanowicie, zdaniem specjalistów od mowy ciała będzie to miało znaczenie.
Jeśli model stoi, spróbujcie przenieść ciężar jego ciała z jednej nogi na drugą, a później po równo na obie nogi. Możecie też poprosić modela, by oparł się o coś – np. drzwi, futrynę czy słup – ramieniem, plecami lub ręką. Lista możliwych póz i ich wariacji jest naprawdę długa. Warto przejrzeć książki i gazety, by przekonać się, jakie pomysły się sprawdzają.
W niektórych pozach kobiety wyglądają lepiej niż mężczyźni, a osoby młodsze lepiej niż starsze – warto więc robić notatki, a nawet prowadzić notes ze wskazówkami przydatnymi w razie planowania portretu.
Inne wyzwanie związane z portretami całych postaci to związek modela z tłem. Jeśli kompozycja jest zwarta, tło może być incydentalne, jednak w przypadku portretu całej postaci sprawa się komplikuje. W grę może wchodzić także pierwszy plan, miejcie więc świadomość, że wszystko, co znajduje się między wami a modelem, może wpłynąć na atmosferę zdjęcia.
We wszystkich rodzajach fotografii portretowej wypracowanie własnego stylu wymaga czasu. Nie stosując konwencji związanych z portretem całej osoby, możecie czuć się znacznie mniej pewnie, rozpoczynając z nim eksperyment. Większość fotografów szybko uczy się jednak cieszyć wolnością, jaką ona daje.
Fragment pochodzi w książki: PROFESJONALNA FOTOGRAFIA CYFROWA. Portrety.

Autor: Michael Freeman
Książkę można nabyć w naszym sklepie. Znajdziesz ją tutaj
Zapraszamy również na bloga Wojtka Franusa

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama