Współczesny wóz Drzymały
Uważa się, że ojczyzną kamperów (ang. to camp: obozować) są Stany Zjednoczone, ale ideę „mobilnego domu” rozpowszechnił w Polsce blisko 100 lat temu Michał Drzymała.
Nowoczesny domek na kółkach to specjalnie skonstruowane auto turystyczne, wyposażone w udogodnienia umożliwiające zarówno przemieszczanie się, jak i nocleg. Poniżej opisujemy zalety i wady kamperów, którymi podróżowaliśmy.
Łazienka
Jak na kamper – całkiem luksusowa, brakuje tylko bidetu. Kabina prysznicowa za zasłonką z brodzikiem doskonale nadaje się do przechowywania mokrych kaloszy i worków ze śmieciami, których zapominaliśmy się pozbywać. Jest to najbardziej nagrzewające się pomieszczenie podczas nocnego dogrzewania, stąd warto w nim rozwieszać na noc pranie – wysycha błyskawicznie. Toaleta chemiczna (sedes plus kaseta sanitarna, którą należy opróżniać po zapaleniu się diody kontrolnej w specjalnie wyznaczonych miejscach) może być traktowana jako urządzenie awaryjne (praktycznie na każdej stacji benzynowej czy kempingu są toalety, a opróżnianie kasety nie należy do przyjemności). Trzeba pamiętać o używaniu specjalnego papieru toaletowego, który ulega biodegradacji. W łazience jest jeszcze mini umywalka i – uwaga drogie panie – lustro! Minusem jest tylko to, że na długie kąpiele nie można sobie pozwolić. Czteroosobowa rodzina bez trudu zużywa na dobę cały 100-litrowy zbiornik czystej wody. Trzeba więc pamiętać o jego codziennym napełnianiu i oczywiście usuwaniu wody brudnej (zbiornik 2 x 45 l pod podwoziem), która potrafi przypomnieć o sobie, zaczynając się przelewać podczas jazdy – a za to grozi mandat! Miejsca, w których spuszcza się wodę brudną i napełnienia zbiorniki, są oznaczane specjalnymi niebieskimi znakami z symbolem kampera.
Siedzenie i spanie
Kampery mogą być 4- i 6-, a nawet 7-osobowe, ale optymalnie podróżuje się w maksimum cztery osoby. Z przodu dwa miejsca dla kierowcy i pilota, z tyłu kanapa dla pasażerów – niezbyt wygodna (nie można regulować oparcia). Miejsca do podróżowania są homologowane, z pasami bezpieczeństwa. Można też zamontować fotelik dla dziecka. Kabina jest klimatyzowana, są 2 poduszki powietrzne, tempomat, elektryczne szyby, alarm i czujniki cofania. Nad kokpitem, w tylnej części auta nad lukiem bagażowym znajdują się stałe miejsca do spania – w dzień doskonale nadają się na dodatkowe pomieszczenie do przechowywania różności, kurtek, swetrów, książek i wszystkiego, co dobrze mieć pod ręką. Dodatkowo jest jeszcze rozkładana kanapa na środku auta. Kamper jest dość słabo izolowany, więc szybko nagrzewa się na słońcu, a wyziębia w nocy, więc właściwie wrażenia się podobne jak pod namiotem. Podczas postoju można otwierać boczne okienka, które w czasie jazdy muszą być bezwzględnie zamknięte. Plusem kampera w stosunku do namiotu jest to, że wszystkie okna posiadają moskitiery i rolety, które chronią przed słońcem, na przednią i boczne szyby kabiny można zakładać na noc specjalne zasłony. Nasz kamper miał z boku rozkładaną markizę, stolik oraz krzesła, co pozwalało obiadować na świeżym powietrzu nawet w deszczu.
Kuchnia
Doskonale spełnia także funkcję living-roomu, w którym organizować można wieczorne nasiadówki oraz pokazy zdjęć i filmów. Ta część samochodu jest jedną z najfajniej rozwiązanych. Dwupalnikowa kuchenka gazowa okazała się doskonała do smażenia omletów i jajecznicy czy podgrzewania zup z torebek. Jednak trzeba uważać, żeby nic nie wykipiało – czyszczenie jej zakamarków nie jest łatwe. Na szczęście tuż obok jest zlewozmywak. Warto z niego korzystać metodą ekologiczną. A zatem: wkładamy korek, napełniamy zlewozmywak wodą, myjemy naczynia i spłukujemy je za jednym zamachem pod bieżącą wodą. Podczas zmywania i kąpieli traci się najwięcej wody, a ta jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania ogrzewania, które nie może chodzić „na sucho”. Zarówno ogrzewanie, jak i kuchenka są zależne od dopływu gazu. 11-kilogramowa butla z propanem-butanem wystarcza spokojnie na trzy tygodnie wszakże pod warunkiem, że nie grzejmy się każdej nocy. Gaz służy do zasilania pieca (ciepła woda i ogrzewanie), kuchenki gazowej oraz lodówki. Podczas postoju po podłączeniu do zew. gniazda 230 V można zasilić wew. gniazdko, oświetlenie oraz pompę wody. Lodówka może być także zasilana podczas postoju z gniazda 230 V lub podczas jazdy z alternatora 12 V. Mrozi raczej słabo. Na wyposażeniu kuchni znajduje się zastawa stołowa (plastikowa, i słusznie, bo na pierwszym wirażu stracilibyśmy połowę naszych statków) + sztućce na 6 osób (tym razem metalowe), a także garnki, patelnia oraz czajnik. Warto zabrać ze sobą ekspres do kawy albo toster (gniazdko działa tylko po podłączeniu samochodu do prądu na kempingu!). Szufelka i zmiotka oraz miseczka pozwalają na zachowanie porządku, choć o to dość trudno, gdyż jak to w samochodzie – ciągle nanosi się piach i błoto. Pod zlewem jest pojemnik na śmieci – zdecydowanie za mały na potrzeby współczesnego globtrotera, dlatego ratowaliśmy się kabiną prysznicową.
Przestrzeń bagażowa i schowki
Poza lukiem bagażowym, w którym mieszczą się walizki i torby oraz składany stolik i krzesła, kamper posiada także bagażnik zew. na 1–3 rowery. W luku nie radzimy trzymać żywności. Po kabinie prysznicowej jest to najbardziej nagrzewające się pomieszczenie w samochodzie. W aucie jest cała masa schowków i szafek, z samolotowym systemem zamykania, który skutecznie zapobiega otwieraniu się ich na wirażach. Prowiant można przechowywać w szafce przy zlewie.
Ceny
Ceny wynajmu różnią się, w zależności od rodzaju kampera i sezonu. Firmy wynajmujące kampery dzielą się na te, które pobierają opłatę za dobę wynajmu i te, które liczą sobie również za przejechane kilometry (za każdy dodatkowy kilometr trzeba dopłacać ok. 80 gr.). Przy wynajmie pobierana jest kaucja ok. 4 tysięcy zł. Firmy, które wynajmują kampery, zajmują się również ich sprzedażą. Europejskie kampery są budowane na podwoziach Mercedesa, Opla, Forda, a nawet Fiata. Długość wozu przekracza 6 m, a wysokość wynosi ponad 3 m. Cena nowego samochodu, w zależności od marki i modelu, waha się od 140 do 180 tys. zł. Używane są nieco tańsze (cena zależy głównie od przebiegu) od 80 do 150 tys. zł. Do prowadzenia wystarczy prawo jazdy kategorii B.