5 pysznych koktajli inspirowanych podróżami. Idealne na upały! [PRZEPIS]

Lassi to tradycyjny indyjski napój orzeźwiający. Jego popularność rośnie również poza krajem pochodzenia. Coraz częściej możemy zamówić go w barach ze zdrową żywnością, gdzie konkuruje z dobrze znanymi smoothies. Lassi możemy również przyrządzić samodzielnie – receptura jest banalnie prosta. Napój przygotowuje się ze zmiksowanych do postaci gładkiego koktajlu jogurtu, wody i przypraw. Tradycyjnie lassi przyrządza się ze szczyptą soli i chili, obecnie popularność zyskują również odmiany przygotowywane na słodko z dodatkiem wody różanej i miąższu owoców takich jak mango, truskawki i cytryny.
- Sięgając w upalny dzień po tradycyjne lassi uświadomimy sobie mądrość, której od wieków hołdują mieszkańcy cieplejszych stref klimatycznych. Gdy robi się naprawdę gorąco, kwaśnie i słonawe, a nawet pikantne napoje orzeźwiają znacznie lepiej niż słodkie. Pod wieloma względami tradycyjne lassi przypomina turecki ajran – opowiada Piotr Chalimoniuk z biura lotniczego Sky4Fly.net.

Lassi na słono:
- 2 i pół szklanki gęstego jogurtu
- 1 szklanka schłodzonej wody
- sól wg uznania
- liście mięty
- wybrane przyprawy (chili lub kminek)
- lód w kostkach (opcjonalnie)

Wszystkie składniki łączymy w blenderze. Po wymieszaniu schładzamy. Podajemy w szklankach z lodem (opcjonalnie) i przystrajamy liściem mięty.

Jajeczny napój gazowany nie brzmi jak coś, na co przeciętny Polak mógłby mieć ochotę w upalny letni dzień. Wietnamczycy są jednak innego zdania i może warto dać im się przekonać, bo soda sua hot ga, choć na pierwszy rzut oka proponuje dość egzotyczne połączenie składników, ma wspaniałe właściwości orzeźwiające i jest zaskakująco smacznym napojem. W istocie mamy tu po prostu do czynienia z azjatycką wariacją na temat nieco zapomnianego nad Wisłą kogla-mogla. Napój przyrządza się z żółtka utartego z odrobiną skondensowanego mleka oraz wymieszanego ze szklanką wody gazowanej.. Egzotyczny koktajl smakiem przypomina lody śmietankowe.

Sua hot ga
- 2 łyżeczki słodkiego skondensowanego mleka
- 1 żółtko ze świeżego i dokładnie umytego
- jaja
- 1 szklanka wody gazowanej
- lód

Żółtko ucieramy w szklance ze skondensowanym mlekiem. Dopełniamy wodą gazowaną i energicznie mieszamy. Podajemy na lodzie. Woda gazowana może spowodować powstanie grudek. W razie potrzeby przed podaniem możemy przecedzić koktajl przez sito.

Agua fresca oznacza po prostu „świeżą wodę” i trzeba przyznać, że trudno tu o bardziej trafną nazwę. Te popularne w Ameryce Środkowej i Meksyku napoje chłodzące mają zwykle postać koktajlów powstałych na bazie wody, syropu cukrowego oraz rozmaitych owoców, zarówno słodkich, takich jak arbuz, melon czy mango, jak i kwaśnych cytrusów, a także nasion i kwiatów. W Meksyku napoje sprzedaje się na ulicach w plastikowych woreczkach ze słomką.

Arbuzowa agua fresca:
- 4 szklanki pokrojonego w kostkę miąższu z dojrzałego arbuza
- 3 szklanki wody
- 2-3 łyżeczki soku z limonki
- 1 łyżeczka cukru
- liście mięty

Składniki łączymy w blenderze, dodając półtorej szklanki wody. Przecedzamy do dzbanka przez sito i dodajemy resztę wody, mieszając. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki. Serwujemy na lodzie z dodatkiem liści mięty.

Caffè shakerato, czyli po prostu „wstrząśnięta kawa”, to sposób przyrządzania mrożonej kawy, który swego czasu zrobił wielką karierę na półwyspie Apenińskim i dopiero w ostatnich latach zaczął nieśmiało wkraczać do polskich kawiarni – mówi Piotr Chalimoniuk z biura lotniczego Sky4Fly.net. Innymi słowy są spore szanse, że twój znajomy hipster-barista jeszcze o caffè shakerato nie słyszał.
Przepis jest szalenie prosty, a efekt wspaniale orzeźwiający. Przygotowana w shakerze kawa jest nie tylko lodowato zimna, zyskuje również ciekawe właściwości smakowe, aksamitną teksturę oraz wspaniale kremową pianę na wierzchu.

Caffe shakerato:
- filiżanka podwójnego espresso lub mocny
- napar z kawiarki
- cukier lub syrop smakowy (opcjonalnie)
- lód w kostkach
- skondensowane mleko (opcjonalnie)

Kawę przelewamy do szklanki wypełnionej lodem. Jeśli lubimy słodką kawę możemy dodać cukier lub syrop smakowy. Energicznie mieszamy wszystko w shakerze (w domowych warunkach wystarczy zwykły słoik ze szczelnym wiekiem). Odcedzamy napój do kieliszka, na dno którego możemy wcześniej dodać odrobinę skondensowanego mleka.

Kolejny azjatycki specjał na liście. Nam manao jest bardzo podobna do zwykłej lemoniady z tą tylko różnicą, że przyprawia się ją dużą szczyptą soli. Na pierwszy rzut oka zabieg ten może dziwić, ale wystarczy łyk nam manao, by zrozumieć skrywającą się za nim ideę. Podobnie jak w przypadku wielu napojów orzeźwiających wywodzących się z gorących stref klimatycznych tajlandzka lemoniada gasi pragnienie lepiej niż bardziej słodkie propozycje. Lemoniadę przygotowuje się mieszając wodę z sokiem z limonek i przygotowanym wcześniej syropem cukrowym, a całość wieńczy dużą szczyptą soli. Napój najlepiej podawać na lodzie z dodatkiem plasterków limonki.

Nam manao:
- 7 limonek
- 4 szklanki wody
- ¾ szklanki cukru
- duża szczypta soli
- plasterki limonki
- liście mięty

Wyciskamy sok z limonki do osobnego naczynia. Podgrzewamy wodę do 90 stopni. Dodajemy cukier i sól. Całość mieszamy. Dodajemy łupiny limonek. Odstawiamy na 10 minut. Przelewamy miksturę przez sito do dzbanka, wyciskając sok, który pozostał jeszcze w łupinach limonek. Dodajemy wcześniej wyciśnięty sok z limonek. Odstawiamy do schłodzenia. Lemoniadę podajemy na lodzie i przystrajamy plastrami limonki oraz świeżą miętą.