Reklama

Kawowe prezenty na Gwiazdkę: dripper

Jeden z symboli kawowej rewolucji ostatnich lat. To proste urządzenie pozwoliło miłośnikom kawy na nowo odkryć zalety przelewowych metod parzenia i kaw jakości specialty. Nazwa „V60" pochodzi od lejkowatego kształtu przypominającego tę literę alfabetu, a także kąta nachylenia ścianek do podstawy. Za projekty urządzenia odpowiada japońska marka Hario, a jej produkt z czasem stał się tak popularny, że z nazwy projektu ewoluował do opisu całej metody parzenia. Dripper V60, podobnie jak Chemex, wykłada się papierowymi filtrami i kawą, a następnie przelewa przez nią gorącą wodę. Kawy z V60 zwykle są nieco bardziej intensywne w smaku niż te z Chemexa, a także trochę „gęstsze" w konsystencji.

Reklama

Kawowe prezenty na Gwiazdkę: ręczny spieniacz do mleka

To jedne z tych urządzeń, które zaskakują swoimi możliwościami. Wiele modeli mieści się w jednej dłoni, a mimo to potrafią przygotować idealnie spienione mleko do porannej cafe latte czy cappuccino. Należy jednak zwrócić uwagę, że inaczej niż w przypadku automatycznych spieniaczy, dużo zależy od umiejętności i cierpliwości obsługującego. Nadanie mleku odpowiedniej konsystencji wymaga nieco treningu, a uzyskanie idealnej struktury można próbować latami. Największą zaletą tych urządzeń jest niewielki rozmiar, a także przystępna cena, która sprawia, że ich zakup nie nadwyręży kieszeni fana kawy.

Kawowe prezenty na Gwiazdkę: Chemex

Historycy designu twierdzą, że naprawdę dobre projekty bronią się same i nie potrzebują krzykliwych dodatków. Potwierdzeniem tej tezy jest Chemex, czyli zaparzacz do kawy, który powstał w połowie XX wieku. Jeśli rozbierzemy go na czynniki pierwsze okaże się, że to szklany flakon z prostymi drewnianym kołnierzem spiętym skórzanym paskiem. Jednak jego kształt i doskonale zaprojektowane elementy nie pozwalają przejść obok niego obojętnie. Do parzenia wykorzystuje się papierowe filtry, do których po umieszczeniu we flakonie i przelaniu gorącą wodą, wsypuje się kawę. Kawy z Chemexa są jednymi z najbardziej delikatnych w smaku, a wiele osób, które próbują ich po raz pierwszy porównuje je do mocno zaparzonej herbaty. Napary z tej metody są bardzo klarowne i przejrzyste, a na pierwszy plan często wychodzą owocowe i kwiatowe nuty smakowe.

Kawowe prezenty na Gwiazdkę: książka „World Atlas of Coffee"

Gdybym miał polecić jedną książkę jako pierwszy kawowy tytuł na waszej półce, z pewnością byłby to właśnie „World Atlas of Coffee" Jamesa Hoffmanna. Jej autor jest utytułowanym baristą, który na swoim koncie ma między innymi tytuł Mistrza Świata. W książce znajdziecie wszystko to, co początkujący miłośnik kawy powinien wiedzieć. Procesy dojrzewania owoców, zbiorów, obróbki i wypalania ziaren zostały opisane w bardzo przystępny sposób. Co prawda książka dostępna jest tylko w języku angielskim, ale wykorzystany język nie zmusza do ciągłego zaglądania do słownika. Z czystym sumieniem polecam też kanał YouTube autora. To prawdziwa skarbnica ciekawostek i szalonych kawowych eksperymentów.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama