Sztuczny puch – test kurtek z wypełnieniem syntetycznym
Problem wyboru odpowiedniej kurtki nie dotyczy tylko profesjonalistów. Każdy, komu zdarzyło wyruszyć choćby na małą wędrówkę po górach, wie, że wybór odpowiedniej odzieży jest kluczowy. Dlatego prezentujemy mały poradnik.
Kurtki z wypełnieniem syntetycznym pełnią tę samą rolę co lekkie swetry puchowe – zapewniają ciepło, a do tego są lekkie i niewielkie po spakowaniu. Zasadnicza różnica między nimi polega jednak na właściwościach samego wypełnienia. Puch kaczy lub gęsi w kontakcie z wilgocią traci swoje możliwości izolacyjne, a wysuszenie go nie jest prostym zadaniem i wymaga określonych warunków – gorącego i suchego powietrza. Od kilku sezonów producenci ocieplin zdają się brać udział w swoistego rodzaju wyścigu kto stworzy lepszą alternatywę dla natury. Z tego powodu niemal co zimę możesz usłyszeć o tym, że właśnie ktoś stworzył rewolucyjny wynalazek – „sztuczny puch”, który prócz posiadania wszystkich zalet pierwowzoru przewyższa go tym, że po zamoczeniu nadaj izoluje zapewniając ciepło. Czy aby na pewno tak jest? I tak i nie.
Sztuczny puch – wady i zalety
Lista zalet kurtek syntetycznych jest naprawdę imponująca: izolują nawet po zamoczeniu, szybko schną, są pakowne, lekkie i miękkie, a do tego tańsze niż puch gęsi. Zadawać by się mogło, że dzięki technologii udało się uzyskać wypełnienie idealne. Nie do końca. Po pierwsze: syntetyczne ociepliny izolują w mniejszym stopniu niż puch – a to oznacza, że trzeba użyć większych ich ilości w konkretnym produkcie, aby zapewnić taką samą termikę. Z tego powodu kurtki te są cięższe i większe po spakowaniu. Po drugie zaś: skompresowane tracą dużo ze swoich termicznych właściwości, co w praktyce oznacza, że kurtka którą kupujesz niezmienione parametry utrzyma przez jeden sezon intensywnego użytkowania. Z każdą kolejną wyprawą jej możliwości izolacyjne będą coraz mniejsze. Czy to wady? Nie. To kompromisy, na które warto pójść.
Jakie wypełnienie wybrać?
Bez wątpienia liderem na rynku ocieplin syntetycznych jest amerykańska firma PrimaLoft – to właśnie kurtki z różnymi rodzajami tego wypełnienia są obecnie najpopularniejsze na rynku. Jego właściwości są na tyle zbliżone do tego co oferuje natura, że w latach 90-tych dwudziestego wieku został opatentowany pod nazwą ‘syntetyczny puch’. Konkurencja jednak jest naprawdę mocna – koncern 3M Thinsulate opracował wypełnienia o nazwie Featherless oraz Cirrus, które z sezonu na sezon cieszą się coraz większą popularnością. Niektórzy producenci stawiają na własne produkty, które otrzymują nazwy zgodne z ich terminologią, np. Thermal Q Elite lub Coreloft. Warto też zwrócić uwagę na mieszankę tradycji z nowoczesną i ekologiczną tkaniną: TirolWoll Celiant to ocieplina powstała w wyniku połączenia owczej wełny oraz syntetycznych włókien pochodzących z recyklingu. Co zatem wybrać? Nie da się ukryć, że nowoczesne tkaniny mają ten sam cel – zapewnić jak najmniejszą izolację przy jak najmniejszej wadze – i wszystkim powyższym się to udaje czego dowodem jest nasz test.
Diabeł tkwi w szczegółach
Poziom izolacji w największej mierze zależy od ilości wypełnienia. Powszechną metodą stosowaną przez producentów jest umieszczenie większej ilości ociepliny w korpusie, a mniejszej w rękawach. Niemniej jednak, im więcej znajduje się jej wewnątrz, tym ‘cieplejsza’ jest kurtka. Materiały, z których uszyte jest pokrycie zewnętrzne bardzo często są takie same jak w przypadku swetrów puchowych – lekkie poliamidy pokrywane dodatkową impregnacją DWR, która zapobiega wsiąkaniu w nie wilgoci.
Kurtki syntetyczne pełnią głównie rolę drugiej lub trzeciej warstwy – zależnie od panujących warunków atmosferycznych. Doskonale sprawdzają się w roli kurtek postojowych – gdy idziesz z plecakiem jest ci ciepło, ale gdy tylko zatrzymasz się na dłuższą przerwę zaczynasz odczuwać nieprzyjemny chłód. Właśnie wtedy z pomocą przychodzi lekka kurtka, która niemal natychmiast zaczyna zatrzymywać wytwarzane przez twoje ciało ciepło. W trakcie marszu poziom izolacji jest zazwyczaj zbyt duży, kurtka zatem ląduje z powrotem w plecaku. Nową koncepcję na rozwiązanie tego problemu zaproponowała firma The North Face, która w technologii nazwanej Ventrix postanowiła… podziurawić wypełnienie, tak aby odprowadzało nadmiar ciepła, gdy się ruszasz i zatrzymywało je gdy stajesz. Ciekawe co na to gęsi?
Więcej informacji na temat odzieży outdoorowej odnajdziesz w ‘biblii trekkera’ – książce TREK autorstwa naszego eksperta Mateusza Waligóry.
1 z 9
Arc’teryx Atom AR Hoody
Cena: 1179zł
Wypełnienie: Coreloft
Zmiany jakie zachodzą w modelu Atom AR kanadyjskiej marki Arc’teryx obserwuję od niemal 7 lat, kiedy po raz pierwszy używałem tej kurtki. Gdy ocieplina ulega zużyciu i nie izoluje tak dobrze jak na początku wymieniam ją na nową. W kurtce użyto syntetycznego wypełnienia o nazwie Coreloft w trzech różnych gramaturach zależnie od miejsca – najwięcej (120 gramów/m2) znajduje się w korpusie, nieco mniej w rękawach (80 gr/m2) i kapturze (60 gr/m2). Zewnętrzny materiał jest przyjemny w dotyku oraz pokryty warstwą impregnacji DWR, która zapobiega wchłanianiu wody. Zamek główny YKK posiada wewnętrzną listwę uszczelniającą oraz niewielki ochraniacz brody. Niestety nie posiada blokady (producent konsekwentnie nie prowadza jej od tych 7 lat) przez co czasem samoistnie się rozpina. Mankiety rękawów nie są regulowane – wykończone są natomiast wygodną i rozciągliwą tkaniną. Same rękawy bardzo mocno wyprofilowano, ponadto przy podnoszeniu rąk do góry lub wyciąganiu do przodu pozostają na swoim miejscu. Dwie kieszenie u dołu oraz jedna wewnętrzna w zupełności wystarczają by pomieścić różne szpargały. Największe zmiany jakie zaszły w modelu Atom AR na przestrzeni kilku sezonów obejmują głównie kaptur – obecnie posiada obszycie z lamówki oraz regulację tylko jednym ściągaczem – z tyłu. Zrezygnowano z dodatkowej regulacji ściągaczami z przodu oraz miękkiej tkaniny, która ma kontakt z twarzą – szkoda. W dwa wygodnie ściągacze zaopatrzona jest dolna krawędź. Na uwagę (co w produktach Arc’teryx jest już pewnego rodzaju standardem) zasługuje wzorcowe, perfekcyjne wręcz wykonanie kurtki.
Fakt, że kurtka ta istnieje na rynku od wielu sezonów przechodząc jedynie niewielkie korekty jest najlepszym dowodem na to, że jest to sprawdzony i przemyślany model. Sprawdzi się jako kurtka docieplająca na biwakach, w trakcie zimowej wspinaczki, jazdy na nartach, wędrówki na rakietach śnieżnych – warto ją mieć wszędzie, gdzie tylko przewidujesz niskie temperatury. Jestem tego najlepszym przykładem – przejechałem w niej Patagonię na rowerze, ubierałem w trakcie mroźnych nocy na pustyni Atakama czy w trakcie wchodzenia na Kilimandżaro.
+ Bardzo przemyślana i perfekcyjnie wykonana kurtka
- Zamek samoistnie się rozpina
Strona producenta: https://arcteryx.co
2 z 9
Marmot Featherless Hoody
Cena: 879zł
Wypełnienie: Featherless
Amerykańska marka Mamrot we współpracy z producentem 3M stworzył (podobnie jak w przypadku wypełnienia Cirrus opracowanego z marką Rab) syntetyczną ocieplinę, która w jak największym stopniu naśladuje zalety naturalnego puchu eliminując jednocześnie jego największą wadę – brak odporności na wilgoć. Powstały produkt nazwany Featherless dobrze izoluje – nawet wówczas, gdy jest mokry, jest paroprzepuszczalny, lekki i nawet nieźle się kompresuje. Jak głosiła etykieta dostarczona wraz z kurtką: „zaakceptowany przez wszystkie kaczki i gęsi”. Zaakceptują go też osoby uczulone na puch znajdując w Featherless całkiem udaną jego alternatywę.
Testowana kurtka ma dopasowany krój z przedłużonym tyłem, który dobrze chroni nerki. Kaptur dopasowany jest ściśle do głowy, pozbawiony jakiejkolwiek regulacji – podobnie jak mankiety rękawów wykończono go elastyczną lamówką. Rękawy posiadają delikatne wyprofilowanie. Dwie kieszenie na dole i jena w środku zapinane są zamkami YKK – podobnie jak cała kurtka. Standardowa listwa uszczelnia zamek główny, zakończona jest niewielkim ochraniaczem brody przed suwakiem. Cała kurtka przeszyta jest serią komór, których zadaniem jest utrzymanie wypełnienia na miejscu.
Featherless to lekka i prosta kurtka, co jest jej największą zaletą – zakładasz, gdy jest zimno i po problemie. Zero zbędnych gadżetów i dodatków – po prostu „robi robotę” – i o to chodzi. W trakcie testów często pełniła funkcję drugiej warstwy zastępując kurtkę polarową, od której jest lżejsza i dużo mniejsza po spakowaniu. Będzie dobrym wyborem nie tylko w góry, ale też na co dzień, z dużą szansą na to, że stanie się twoim ulubionym modelem.
+ dobry stosunek wielkości po spakowaniu i wagi do możliwości izolacyjnych
- kaptura nie można regulować w żadnej płaszczyźnie
Strona producenta: https://marmot.com
3 z 9
Millet LD Mana Stretch Hoodie
Cena: 839zł
Wypełnienie: Primaloft Black ECO
Damska kurtka francuskiej marki Millet to hybryda będąca połączeniem dwóch koncepcji: ciepłej warstwy wypełnionej ociepliną Primaloft Black oraz elastycznych paneli z fleecu po bokach i w rękawach. Dzięki temu kurtka zapewnia bardzo dobrą izolację tam, gdzie jest ona niezbędna, ale przede wszystkim nie krępuje ruchów – ten model bardzo dobrze dopasowuje się do ciała użytkowniczki. Nie bez znaczenia jest też mocno profilowany damski krój – ta kurtka jest po postu… ładna. Wypełnienie jest miękkie i przyjemnie puszyste a do tego w 60% składa się z przetworzonych odpadów po-konsumenckich, głównie butelek. Jak wszystkie produkty Primaloft – izoluje gdy jest wilgotne, szybko wysycha oraz pakuje się do całkiem niezłych rozmiarów. Tkanina zewnętrzna w LD Mana Stretch to mocno rozciągliwy materiał Airtastic wyprodukowany przez jednego z liderów rynku – firmę TORAY. Warstwa impregnacji DWR utrzymała się na kurtce nawet po pierwszym praniu, dzięki czemu nie wchłania wody oraz nieźle radzi sobie z brudem.
Tył kurtki jest jedynie nieznacznie przedłużony. Rękawy i kaptur wykończone są elastyczną lamówką z lycry. Kaptur jest bardzo ściśle dopasowany do głowy, dzięki czemu skutecznie zastępuje czapkę, posiada dodatkową regulację z tyłu złożoną z gumki i stopera. Zamek główny (i zamki w dwóch kieszeniach) to YKK, pod nim znajduje się listwa izolująca, która na wysokości brody wykończona jest przyjemnym w dotyku, delikatnym materiałem. Dół kurtki regulowany jest za pomocą jednego stopera z gumką.
Dzięki dopasowanemu krojowi oraz rozciągliwym panelom po bokach kurtka świetnie dostosowuje się do ciała, dzięki czemu idealnie zastępuje polary i inne bluzy w roli drugiej warstwy. W taki sposób była też najczęściej używana – jako warstwa izolująca, gdy było bardzo zimno. Po wejściu do ciepłego schroniska potrzebowała, krótkiego czasu by wyschnąć. W cieplejsze dni można jej używać jako kurtki zewnętrznej, pamiętając jednak, że rozciągliwe panele po bokach nie zapewniają ochrony przed wiatrem.
+ bardzo dobry krój
- przydatny byłby woreczek do spakowania (lub możliwość pakowania do kieszeni)
Strona producenta: https://www.millet-mountain.com
4 z 9
Millet Trilogy Dual Primaloft Hoodie
Cena: 1279zł
Wypełnienie: Primaloft Black ECO + Dry Microloft
Ten model powstał z myślą o wspinaczach i wszystkich tych, przed którymi aktywność górska zimą nie stanowi żadnych tajemnic. Kurtka wchodzi w skład linii Trilogy, najbardziej dopracowanej i uszytej z najlepszych materiałów odzieży przeznaczonej głównie dla alpinistów. Kurtka uszyta jest z dosyć sztywnego i odpornego na uszkodzenia materiału Pertex Quantum Pro, który chroni przed wiatrem i deszczem. Wewnątrz znajduje się wypełnienie Primaloft Black – z przodu, z tyłu i w kapturze, czyli w miejscach najbardziej narażonych na wychłodzenie. Po bokach i od wewnętrznej strony rękawów użyto wypełnienia Dry Microloft, które nieco słabiej izoluje, ale jest dużo bardziej paroprzepuszczalne zapobiegając przegrzaniu. Obie ociepliny są w dużej mierze produktami z odzysku – ekologicznymi.
W pierwszym zetknięciu kurtka robi wrażenie pancernej, krój jest długi – bardzo dobrze chroni wrażliwe części ciała. Rękawy posiadają wyprofilowanie oraz regulowane mankiety. Kaptur jest obszerny (zmieści kask wspinaczkowy) i w pełni regulowany. Pod zamkiem głównym znajduje się listwa izolującą. Wszystkie zamki użyte w kurtce to renomowane YKK, zamek główny posiada 2 maszynki – można go odpinać obu stron. Cztery kieszenie pozwalają na pomieszczenie wszystkich niezbędnych przedmiotów oraz ogrzanie dłoni. Umieszczono je stosunkowo wysoko, tak aby były dostępne po założeniu uprzęży wspinaczkowej lub zapięciu pasa biodrowego plecaka. Dół kurtki jest zaciągany gumką – tył wyraźnie przedłużony. W zestawie znajduje się worek do spakowania kurtki na czas transportu.
Kurtka ta jest naprawdę ciepła – w trakcie najbardziej mroźnych dni w Tatrach lub Karkonoszach może pełnić funkcję jedynej ciepłej kurtki i z tym zadaniem poradzi sobie doskonale. Dopasowany krój mimo wszystko pozwala na założenie jej na kurtkę z membraną na czas postoju. Olbrzymią zaletą jest kaptur – zdecydowanie najlepszy spośród wszystkich testowanych modeli. Jest obszerny, ale dzięki pełnej regulacji można go dopasować do głowy nawet wówczas, gdy nie używamy kasku. Pancerność kurtki sprawia niestety, że nie należy od jednak do najlżejszych. Nie jest to jednak model stworzony z myślą krótkich wycieczkach na weekend – jego przeznaczeniem są zdecydowanie wymagające wspinaczki oraz wyprawy.
+ bardzo przemyślany model uszyty z dużą dbałością o detale
- waga
Strona producenta: https://www.millet-mountain.com
5 z 9
Mountain Hardwear Supercharger Insulated Jacket
Cena: 1449zł
Wypełnienie: Puch gęsi QShield + ThermalQ Elite
Pomimo, że kurtka ta posiada w części wypełnienie z puchu naturalnego, to zdecydowałem się na jej test, gdyż demonstruje to jak będą wyglądały kurtki outdoorowe w przyszłości. O co chodzi? O to, że Supercharger jest hybrydą łączącą najlepsze właściwości różnych materiałów - zależnie od spełnianych przez nie funkcji. W miejscach najbardziej narażonych na wilgoć (kaptur, ramiona, rękawy, pachy oraz biodra) oraz zgniatanie (przez szelki i pas biodrowy plecaka) producent zastosował syntetyczne wypełnienie o nazwie ThermalQ Elite. Dodatkowo materiał zewnętrzy w tych miejscach posiada wodoodporną membranę i podklejone szwy. W pozostałych punktach, czyli na korpusie - z przodu i z tyłu jako izolacji użyto najwyższej jakości puchu gęsiego o parametrach sprężystości 800 CUI. Dodatkowo puch ten posiada impregnację, dzięki czemu nieco lepiej radzi sobie z wilgocią, później tracąc swoje parametry izolacyjne po przemoczeniu – jest to tzw. puch hydrofobowy, który posiada certyfikat RDS poświadczający, że został pozyskany w etyczny sposób.
Kurtka jest bardzo starannie uszyta – każdy detal został w niej starannie przemyślany, zarówno jeśli chodzi o użyte materiały jak i krój. Wodoodporny materiał ramion i rękawów jest dodatkowo rozciągliwy – dzięki czemu nie krępuje ruchów. Przeznaczeniem tej kurtki jak deklaruje producent „alpine climbing”, co po przełożeniu „z amerykańskiego na nasze” można tłumaczyć jako doskonały wybór do zimowej aktywności w Tatrach wysokich. Model ten posiada pięć kieszeni: 2 duże u dołu (w jedną z nich można spakować całą kurtkę do transportu), 2 z siatki wewnątrz (zmieszczą bez problemu telefon) i jedną zewnętrzną na piersi. Rękawy są mocno wyprofilowane – nie posiadają regulacji mankietów (wewnątrz wykończone są elastyczną gumą). Regulacja przy pomocy jednego stopera (patent coraz częściej stosowany przez producentów ekwipunku górskiego – ma obniżyć jego wagę) znajduje się u dołu. Zamek YKK na całej długości chroniony jest przed wcinaniem się materiału poszycia nieocieploną listwą. Bardzo dobrze skrojony kaptur zmieści kask wspinaczkowy – posiada regulację w dwóch płaszczyznach i dodatkowe usztywnienie z elastycznego pałąka, które poprawia jego funkcjonalność – mała rzecz, która ma duże znaczenie.
Mountain Hardwear słynie z innowacyjności swoich produktów, czego najlepszym przykładem jest ta kurtka. Niestety za patenty, które wyprzedzają konkurencję trzeba sporo zapłacić. Model Supercharger przeznaczony jest dla zaawansowanych użytkowników, którzy nie uznają kompromisów w wyborze ekwipunku. Jeśli szukasz modelu, który doskonale poradzi sobie w trakcie mroźnych biwaków, skiturowych wycieczek z plecakiem czy najtrudniejszych warunków jakie możesz zastać w Tatrach lub Karkonoszach to ta kurtka będzie dobrym wyborem – zdała egzamin w trakcie pierwszych opadów śniegu i sporych mrozach – dzięki hybrydowej konstrukcji nosiłem ją także pod plecakiem (jest jednak wówczas zbyt ciepła). Wybierając ją jako zimową kurtkę na co dzień raczej nie wykorzystasz jej sporego potencjału.
+ Zaawansowana, bardzo dobrze przemyślana konstrukcja
- Wysoka cena
Strona producenta: https://www.mountainhardwear.com
6 z 9
Rab Women’s Nimbus Jacket
Cena: 849zł
Wypełnienie: Cirrus (3M Featherless Insulation)
Rab to brytyjski producent odzieży i ekwipunku górskiego stawiający przede wszystkim na funkcjonalność swoich produktów – w świecie słynie przede wszystkim z wyrobów puchowych. Damska kurtka Nimbus Jacket posiada wypełnienie ze stosunkowo nowej na rynku ociepliny (2014 rok) nazwanej Cirrus, którą produkuje potężny amerykański koncern 3M (ten sam, który stworzył papier ścierny, karteczki samoprzylepne i taśmę izolacyjną). Głównym założeniem wypełnienia Cirrus jest zapewnienie zalet naturalnego puchu z jednoczesnym wyeliminowaniem wad. Zgodnie z tym co deklaruje producent Cirrus posiada możliwości izolacyjne puchu o parametrach 600 CUI, jest przy takiej samej wadze bardziej sprężysty a do tego izoluje nawet wówczas gdy jest mokry. Pierwsze testy w listopadowych deszczach w dużej mierze potwierdzają tę tezę – kurtka Raba gdy impregnacja zewnętrznego materiału ulega wytarciu i wchłania wodę nadal zapewnia ciepło. Materiał zewnętrzny kurtki to przyjemny w dotyku i lekki Pertex Quantum.
Kurtka posiada krój dopasowany do kobiecej sylwetki – dosyć krótki, choć tył jest wyraźnie wydłużony. Rękawy zostały wszyte w taki sposób, że nie unoszą się przy podnoszeniu rąk do góry – innymi słowy zawsze zostają na swoim miejscu, czyli tak jak to powinno wyglądać. Niestety mankiety nie posiadają żadnej regulacji – wieńczy je elastyczna lamówka. Kaptur również jest pozbawiony regulacji co może stanowić wadę, szczególnie dla Pań z mniejszymi głowami – jego krój umożliwia założenie kasku – w związku z czym jest dosyć mocno dopasowany. Zamek główny to wysokiej jakości YKK Vislon, maszynka po całkowitym zamknięciu osłonięta jest niewielkim „garażem” dzięki czemu nigdy nie ma kontaktu z brodą, co byłoby szczególnie nieprzyjemne w trakcie dużych mrozów. Dodatkowo od wewnętrznej strony listwa izolacyjna pod zamkiem wykończona jest przyjemnym w dotyku fragmentem materiału. Dwie kieszenie zewnętrzne oraz jedna w środku także zapinane są na zamki YKK. Kurtkę można spakować do jednej z kieszeni. Dół regulowany jest w niewielkim zakresie - tylko z tyłu, jednym ściągaczem.
Kurtka jest bardzo wygodna – dobrze sprawdza się w roli najcieplejszej warstwy zabieranej na wycieczki w góry – takiej, którą zakłada się na postojach lub na biwaku. Wypełnienie naprawdę izoluje nawet po zamoczeniu, ale wskazany jest wówczas ruch. Ze względu na wydłużony z tyłu krój nieźle radzi sobie w trakcie jazdy na rowerze w miejskich warunkach (dojazdy do pracy). Na pewno komfort noszenia poprawiłaby dodatkowa regulacja – szczególnie kaptura.
Wysokiej jakości wykonanie
- Brak regulacji kaptura
Strona producenta: https://rab.equipmentKilka słów o wypełnieniu Cirrus: https://vimeo.com/139475129
7 z 9
The North Face Summit L3 Ventrix Hoody
Cena: 1279zł
Wypełnienie: Poliester
Linia odzieży Summit Series to w ofercie marki The North Face produkty przeznaczone dla najbardziej wymagających użytkowników. To najlepiej uszyta, najbardziej dopracowana, ale przede wszystkim innowacyjna odzież i sprzęt, na których wzorują się inni producenci. Nie inaczej jest w przypadku tej kurtki – L3 Ventrix Hoody. Kurtka posiada elastyczne syntetyczne wypełnienie, które w miejscach wytwarzania największej ilości ciepła (brzuch i plecy) posiada wycięte laserowo otwory. Podobne otwory wycięto też w podszewce. Po co? Chyba największym problemem kurtek syntetycznych jest konieczność ich ciągłego zakładania i zdejmowania – zależnie od tego czy się ruszasz czy stoisz w miejscu. Większość modeli doskonale sprawdza się w roli kurtki postojowej, ale już nie radzi sobie z nadmiarem ciepła i wilgoci wytwarzanym w trakcie marszu. Właśnie z tym ma sobie radzić technologia Ventrix, czyli wspomniane otwory. Gdy się ruszasz – otwory ‘pracują’ i rozciągając się tworzą miejsca, przez które wydobywa się ciepło, gdy stajesz otwory pozostają zamknięte – wszystko dzięki niezwykle elastycznemu wypełnieniu. Do tego nie mniej elastyczny jest materiał zewnętrzny, który dodatkowo jest miękki i bardzo przyjemny w dotyku.
Kurtka posiada stosunkowo krótki, ale dopasowany krój. Kaptur posiada bardzo wysoką gardę – zapina się pod nos. Wykończony jest elastyczną lamówką, a dodatkowo można go regulować za pomocą elastycznej gumki ze stoperem. Rękawy wykończono elastycznym materiałem, który zapobiega wydostawaniu się ciepła na zewnątrz – nie posiadają regulacji. Uszyto je tak, aby po podniesieniu rąk pozostawały w niezmienionej pozycji. Zamek główny posiada listwę izolująca z ‘garażem’, który zapobiega kontaktowi twarzy z zimną maszynką. Wyprodukowany został przez markę YKK – podobnie jak zamki w trzech kieszeniach (jedna wewnętrzna). Kieszenie posiadają warstwę ociepliny, która izoluje dłonie – po pełnym otwarciu pełnią rolę wywietrzników. Dół kurtki regulowany jest gumką ze stoperem z jednej strony. Na rękawach (od łokci do nadgarstka) oraz na ramionach znajduje się nadruk, który zwiększa wytrzymałość tkaniny zewnętrznej na przetarcia w miejscach, w których jest na to najbardziej podatna.
Mam wrażenie, że z roku na rok w branży outdoor znajduje się coraz mniej produktów, które stanowią faktyczny krok naprzód w zakresie innowacji. Na szczęście Ventrix naprawdę działa – nie jest to może olbrzymia różnica pomiędzy kurtkami pozbawionymi tego patentu, ale efekt jest naprawdę zauważalny i jestem pewien, że w najbliższych sezonach podobne rozwiązania zaczną stosować w swoich produktach inni producenci. W trakcie bardzo intensywnego marszu z plecakiem kurtkę trzeba oczywiście rozpiąć (dużą rolę odgrywają tu szerokie kieszenie) aby utrzymać komfort, ale w trakcie postoju wszystko wraca do normy – kurtka błyskawicznie schnie zapewniając ciągły komfort termiczny, a o to przecież chodzi.
+ innowacyjna technologia Ventrix
- brak worka do spakowania
Strona producenta: https://thenorthface.com
8 z 9
Patagonia Men’s Nano Puff Hoody
Cena: 999zł
Wypełnienie: Primaloft Gold
Nano Puff Hoody to kurtka, która w niemal niezmienionej formie funkcjonuje na rynku od wielu lat, co może świadczyć o tym, że jest naprawdę sprawdzonym produktem. Jej tajemnica tkwi w prostocie – jest lekkim modelem wypełnionym ociepliną Primaloft Gold. Pełni rolę drugiej – izolacyjnej warstwy, ale w niezbyt mroźne dni z powodzeniem można jej używać jako kurtki zewnętrznej. Materiał pokrycia to poliester, który uzyskano w 100% poprzez recykling plastikowych butelek PET – dbałość o środowisko naturalne to cecha, która jest charakterystyczna dla marki Patagonia, będącej ekologicznym liderem w branży outdoor.
Kurtka posiada charakterystyczne przeszycia, tworzące komory, dzięki którym wypełnienie pozostaje na swoim miejscu. Krój jest dosyć dobrze dopasowany, ale nie obcisły. Zintegrowany kaptur wykończony jest elastyczną lamówką – jego krój jest bardzo przemyślany, w związku z czym producent zrezygnował z jakiejkolwiek regulacji. Lamówką wykończone są też mankiety rękawów – w zasadzie jedynym elementem posiadającym regulację (gumka ze stoperami) jest dół kurtki. Zamek główny (YKK) posiada wewnętrzną listwę izolującą oraz ochronę maszynki przed kontaktem ze skórą twarzy lub brodą. Dwie kieszenie zewnętrzne spokojnie pomieszczą dłonie, ale niewiele więcej. Wewnętrzna kieszeń na piersi posiada dwustronny suwak, dzięki czemu pełni rolę pokrowca, do którego można spakować kurtkę na czas transportu, albo na noc, dzięki czemu uzyskujemy wygodną i miękką poduszkę na biwaku.
To prosta kurtka – co jest jej największą zaletą. Izoluje wtedy, gdy jest zimno, jest lekka i zajmuje niewiele miejsca po spakowaniu. Żadnych zbędnych fajerwerków – ma dokładnie to co powinna. Primaloft po zawilgoceniu nadal izoluje a poza tym błyskawicznie wysycha – dzięki czemu kurtka w trakcie testów świetnie sprawdzała się w roli warstwy pośredniej pod kurtką z membraną – zajmuje 3 razy mniej miejsca niż kurtka (polar) z Polartec Thermal Pro, a dodatkowo do pewnego stopnia chroni przed wiatrem. Krój jest dosyć krótki, na co uwagę zwrócą zapewne osoby wysokie.
+ niska waga
- po założeniu kaptura kurtka podnosi się do góry
Strona producenta: http://www.patagonia.com
9 z 9
Salewa Fanes TW CLT Hood Jacket
Cena: 849zł
Wypełnienie: TirolWool Celiant
Fanes TW CLT to kolejna charakterystyczna kurtka w teście National Geographic Traveler – posiada bowiem wypełnienie złożone w 40% z mieszanki wełny owiec tyrolskich (TW) oraz w 60% syntetycznego wypełnienia Celiant (CLT) zawierającego minerały odbijające promieniowanie cieplne wytwarzane przez ciało użytkownika. Takie połączenie materiałów daje ocieplinę, która jest paroprzepuszczalna, dobrze izoluje – nawet wówczas, gdy jest wilgotna oraz nie chłonie zapachów. Ważny jest też fakt, że wełnę pozyskuje się na miejscu – w południowym Tyrolu (Salewa swoją siedzibę ma w Dolomitach) a syntetyczny Celiant złożony jest z poliestrowych, włókien, które w 70% pochodzą z odzysku. W czasach, gdy produkuje się byle jak, byle gdzie i z byle czego informacja ta ma naprawdę duże znaczenie. Zewnętrzny materiał jest w dotyku szorstki, ale przyjemny – sprawia wrażenie bardzo wytrzymałego.
Salewa Fanes posiada dosyć dobrze dopasowany krój z wyprofilowanymi rękawami i delikatnie przedłużonym tyłem. Mankiety rękawów wykończone są elastyczną lamówką – podobnie jak dół kurtki i kaptur, który dodatkowo można regulować gumką ze stoperem. Zamek główny YKK posiada wewnętrzną listwę izolującą oraz „garaż” na suwak. Dwie kieszenie zewnętrzne są bardzo pojemne, bez problemu zmieszczą grube rękawice, telefon i coś do przekąszenia. W zestawie znajduje się worek, w który można spakować kurtkę na czas transportu.
Największym zaskoczeniem w przypadku tego modelu okazało się to jak jest ciepła. Jest bardzo ciepła. Mieszanka wełny i tkaniny syntetycznej izoluje jak szalona, w czym dodatkowo pomaga materiał zewnętrzny. Kurtka będzie dobrym wyborem jako docieplenie na biwakach lub postojach – po założeniu niemal natychmiast zaczyna izolować – noszenie jej pod plecakiem sprawi, że dosyć szybko ulegniesz przegrzaniu i przepoceniu. Uwagę zwraca też solidna impregnacja DWR – jesienne mżawki nie robiły na niej wrażenia nawet, w trakcie długiego marszu.
+ Bardzo udane połączenie tkanin wypełnienia – kurtka bardzo dobrze izoluje
- Wysoka waga
Strona producenta: https://salewa.com