W Warszawie powstał Instytut… Wódki
Kanadyjczyk z doktoratem Ryan Bromley otworzył w Warszawie Instytut Wódki i naucza o polskim trunku.

- Michał Cessanis
Żeby trafić do „Secret Vodka Room” - właściciel umawia się ze mną przed biurowcem przy ul. Kruczej. Po przywitaniu prowadzi za róg, otwiera bramę do garażu podziemnego, i po krótkim slalomie między autami stajemy przed wejściem do małego pomieszczenia. W nim stoi sześć taboretów i długi biały stół. Dla każdego gościa nakrycie: 10 kieliszków do degustacji alkoholi, kartka papieru i długopis do notowania ciekawostek o wódkach i nalewkach oraz zestaw naczyń laboratoryjnych do przygotowania własnego napitku. Jest też razowy chleb i woda na przepitkę.
- Chciałem pokazać wódkę w innym świetle. Stworzyłem to miejsce po to, by uświadamiać ludziom, że wódka to nie tylko zwykły mocny alkohol. Chcę pokazywać jej historię, sposoby destylacji, mówić o trunkach jakie powstają z alkoholu - opowiada Ryan Bromley, ceniony naukowiec w świecie gastronomii, absolwent Oxford Brookes University w Anglii, badacz polityki żywieniowej, specjalista w badaniu roli zmysłów w sztuce i były szef kuchni Ambasadora Wielkiej Brytanii w Polsce.
Opowiadając o wódce, sięga po kolejne butelki ustawione na dwóch regałach. Po nalaniu w kieliszek, prosi by najpierw użyć zmysłu węchu, a dopiero po nim - smaku. 10 kieliszków zapełnia się po kolei wódkami czystymi, czyli z ziemniaków lub zbóż, wódkami wyborowymi produkowanymi ze spirytusu rektyfikowanego czyli dwukrotnie destylowanego, a potem wódkami luksusowymi powstałymi ze spirytusu wielokrotnie rektyfikowanego. Są wytrawne, półwytrawne, półsłodkie i słodkie. Potem jeszcze kremy i nalewki.
Podpytuję Ryana, dlaczego nie podaje zmrożonej wódki, tylko ciepłą. - Jeśli wódka jest bardzo dobrze destylowana, nie ma potrzeby jej chłodzenia. Ma dobry aromat, można się nią delektować - mówi. Ufam więc uczonemu.
Po degustacji czas na warsztaty. Naukowiec podaje przepis na wybraną nalewkę i przy pomocy miarek, zlewek i probówek - tworzę własny trunek. Na pamiątkę dwugodzinnego spotkania.
Pytam Ryana, kto zagląda do jego Secret Vodka Room. - Głównie są to zagraniczni turyści, najwięcej jest ich z Kanady, warsztaty prowadzę po angielsku - wyjaśnia dr Bromley. Dlaczego prowadzi je akurat w Polsce? - Przyjechałem tutaj za moją żoną Polką i jestem zachwycony życiem w Warszawie - odpowiada prawie po polsku.
Czy Instytut Wódki przyjmie się w stolicy? - Mam taką nadzieję - odpowiada Monika Kucia, dziennikarka i ekspertka kulinarna prowadzącą blog Siała Baba Mak. - The Vodka Institute pokazuje wódkę, nasz narodowy trunek w nieoczywistych okolicznościach, trochę w laboratorium, a trochę w sekretnym podziemiu. Dzięki temu nabiera ona nowego wymiaru. Nie jest mocnym znieczulającym alkoholem, ale tajemniczym eliksirem, którego tajniki zgłębiamy pod przewodnictwem fachowca. To świetna forma edukacyjna i rozrywkowa. Poza tym kto by nie chciał robić nalewek w piwnicy?
Tekst: Michał Cessanis
1 z 6

Secret Vodka Room
2 z 6

Secret Vodka Room
3 z 6

Secret Vodka Room
4 z 6

Secret Vodka Room
5 z 6

Secret Vodka Room
6 z 6

Secret Vodka Room
ZAPISZ SIĘ NA NEWSLETTER
Pokazywanie elementu 1 z 1
Zobacz także
Polecane
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 20
Edukacja bez granic: Akademeia High School i sukces w globalnym świecie
Współpraca reklamowa
Madera: raj dla miłośników przyrody i aktywnego wypoczynku
Współpraca reklamowa
Kierunek: Włochy, Południowy Tyrol. Ależ to będzie przygoda!
Współpraca reklamowa
Komfort i styl? Te ubrania to idealny wybór na ferie zimowe
Współpraca reklamowa
Nowoczesna technologia, która pomaga znaleźć czas na to, co ważne
Współpraca reklamowa
Wielorazowa butelka na wodę, jaką najlepiej wybrać?
Współpraca reklamowa
Z dala od rutyny i obowiązków. Niezapomniany zimowy wypoczynek w dolinie Gastein
Współpraca reklamowa
Polacy planują w 2025 roku więcej podróży
Współpraca reklamowa
Podróż w stylu premium – EVA Air zaprasza na pokład Royal Laurel Class
Współpraca reklamowa
Chcesz czerpać więcej z egzotycznej podróży? To łatwiejsze, niż może się wydawać
Współpraca reklamowa
Portrety pełne emocji. Ty też możesz takie mieć!
Współpraca reklamowa