Reklama

2021 rok, tak jak 2020, upłynął pod znakiem pandemii. Ludzie z pasją, a tacy właśnie zostali nominowani do Travelerów, po raz kolejny udowodnili jednak, że w podróży nie ma ograniczeń. Wystarczą „tylko” kreatywność i determinacja.

Reklama

W ostatnich miesiącach polscy podróżnicy dostarczyli nam wielu emocji i powodów do dumy. Z uwagą śledziliśmy również rynek książkowy i podróżniczą blogosferę. Do kogo trafią Travelery 2021? Oto nominowani w 4 kategoriach: Podróż roku, Wyczyn roku, Książka roku i Blog roku.

Tegorocznych zwycięzców Travelerów wybierze kapituła składająca się z przedstawicieli redakcji National Geographic Traveler. Wyniki zostaną ogłoszone 6 czerwca 2022 r. również na stronie internetowej.

Jerzy Arsoba: Pieszo przez Portugalię

Podróżnik, fotograf i organizator wypraw Jerzy Arsoba ze Szczecina w ciągu 86 dni pieszej wędrówki przez Portugalię, pokonał 2407 km. Jego dzienny dystans wynosił średnio 28 km, niósł plecak o wadze 11–13 kg. Swoją wyprawę rozpoczął w Porto 17 października 2020 roku i do Porto wrócił 9 lutego 2021 roku. Okrążył całą Portugalię z grubsza wzdłuż jej granic lądowych i morskich, zgodnie z ruchem wskazówek zegara – wyłącznie pieszo, przez wszystkie regiony.

Po swojej wyprawie podróżnik stworzył interaktywną mapę trasy, którą przeszedł, wraz z zaznaczeniem miejsc noclegowych, przebytymi dziennymi dystansami i sumą podejść, która łącznie wyniosła 35000 metrów. Można ją zobaczyć tutaj: https://jerzy-arsoba.travelmap.net. Wytyczył swój własny szlak – do pieszych i rowerowych wypraw, przebiegający przez najpiękniejsze miejsca Portugalii. Wyprawa była pierwszą w ramach projektu „PHI Arsoba across around”, w ramach którego podróżnik chce tworzyć nowe trasy pieszych wędrówek.

Łukasz Supergan: Zimowe przejście wzdłuż gór Polski

1 080 km i 31 500 m podejść. Zimą. Ten plan krótko opisuje niezwykłą podróż zrealizowaną zimą 2021 roku przez Łukasza Supergana, specjalistę od długodystansowych, zazwyczaj samotnych wypraw. Łukasz przeszedł całość polskich Sudetów i Karpat, wzdłuż południowej granicy Polski.

Przejście składało się z kilku długich szlaków. Pierwszym był Główny Szlak Sudecki, którego nie ukończył wcześniej w całości. Za Sudetami czekało na niego ok. 150 km przez Górny Śląsk do Ustronia, skąd Głównym Szlakiem Beskidzkim i lokalnymi szlakami kierował się na Babią Górę. Za nią odbił na południe, by osiągnąć czerwony szlak Chochołów-Pieniny. W Pieninach przeskoczył na niebieski szlak Tarnów-Wlk. Rogacz, z którego odbił ponownie na GSB i dotarł w Beskid Niski. Stąd niebieskim Szlakiem Granicznym szedł aż do Przełęczy Bukowskiej na granicy z Ukrainą. Całość, choć zrealizowana w Polsce, była jego najdłuższym zimowym dystansem. Cała wyprawa zajęła mu 48 dni i 16 godzin.

Mariusz Pastuszka: Rowerem z Gorzowa do Stambułu

Gorzowianin Mariusz Pastuszka w ciągu 14 dni pokonał rowerem trasę z Gorzowa Wielkopolskiego do Stambułu. Łącznie przejechał 2653 km, dziennie pokonując średnio ok. 160 km. Trasa wyprawy, na którą wyruszył 18 września 2021 roku, wiodła z Polski przez Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Bułgarię do Turcji. W jej trakcie udało mu się zwiedzić cztery stolice: Bratysławę, Budapeszt, Belgrad i Sofię. Nocował głównie „pod chmurką”.

Jak przyznaje podróżnik, do domu wrócił 4,5 kg chudszy. To już jego trzecia długodystansowa podróż rowerowa, po przejechaniu Polski (3,3 tys. km) i wyprawie na Gibraltar (ponad 8 tys. km). Wszystkie odbył na „śwince”, jak czule nazywa swojego dwukołowca Checker Pig, którego podarował mu kolega.

Andrzej Bargiel: Zjazd na nartach z 6-tysięcznika

Celem wyprawy KARAKORAM SKI EXPEDITION było zdobycie i zjechanie na nartach z dwóch sześciotysięczników pakistańskiego Karakorum: znajdującego się w Dolinie Hushe szczytu Laila Peak (6 096 m n.p.m.), uznawanego za jeden z najpiękniejszych szczytów na świecie, oraz położonego w Dolinie Ghidims-Dur dziewiczego szczytu Yawash Sar II (6178 m n.p.m.). W obu przypadkach Andrzej Bargiel osiągnął sukces. Co więcej, z jednego ze szczytów zjechał wspólnie z Jędrzejem Baranowskim.

W wyprawie brali udział: Jędrzej Baranowski (freeride’owiec i wspinacz), Dariusz Załuski (alpinista, himalaista, filmowiec), Jakub Gzela (filmowiec, operator drona) oraz Bartłomiej Pawlikowski (fotograf). Andrzej Bargiel od 2013 roku realizuje autorski projekt w górach najwyższych „Sunt Leones". Jego celem jest zdobywanie wysokich szczytów w szybkim tempie, w stylu alpejskim i następnie zjazd na nartach. Na swoim koncie ma już Sziszapangmę (8 013 m), Manaslu (8 156 m), Broad Peak (8 051 m) i K2 (8 611 m) oraz tzw. Śnieżną Panterę.

Mikołaj Sondej: Przepłynięcie drugiego najdłuższego fiordu na świecie

Mikołaj Sondej, ten 26-letni marynarz i pasjonat podróżowania z Gdyni samotnie przemierzył na packrafcie (mini wersja pontonu, zwykle jednoosobowa) Sognefjorden, drugi najdłuższy fiord na świecie. Sam fiord ma 208 km, ale Mikołaj przepłynął również pięć jego odnóg, co wydłużyło trasę do 280 km, dodatkowe 80 km przeszedł przez góry.

– Pomysł wpadł mi do głowy całkiem przypadkowo. Jestem marynarzem i w moim pokoju mam powieszone mapy morskie. Pewnego dnia stwierdziłem, że chciałbym się znaleźć w sytuacji, że obok mnie będzie płynąć wieloryb. Zastanawiałem się, gdzie mogę to zrobić i padło na fiord” – opowiada podróżnik.

Anna Tybor: Pierwsza Polka, która zjechała na nartach z 8-tysięcznika

Anna Tybor, pięciokrotna mistrzyni Polski w skialpinizmie, zakopianka, jako pierwsza kobieta na świecie zdobyła 29 września 2021 roku ośmiotysięcznik Manaslu (8163 m n.p.m.) bez użycia tlenu z butli i zjechała z niego na nartach. Wraz z Anną Tybor na szczycie stanęli też towarzyszący jej włoscy wspinacze Federico Secchi i Marco Majori.

– By spełnić swoje marzenia nie potrzeba spadających gwiazd. Trzeba dążyć do postawionego sobie celu, nie poddawać się, a przede wszystkim wierzyć, że się uda... Narty to całe moje życie!” – napisała o sobie i swoim projekcie zdobycia Manaslu na zrzutka.pl.

Paweł Pabian: Zimowe przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego

Paweł Pabian, 32-letni przewodnik beskidzki, w rekordowym czasie 10 dni i 12 godzin pokonał Główny Szlak Beskidzki w bardzo trudnych zimowych warunkach. Szlak liczy ponad 500 km i jest najdłuższym szlakiem turystycznym w polskich górach.

Paweł wyruszył na niego 17 lutego o godz. 5.15, a swój wyczyn zakończył 27 lutego o godz. 17.00. Dwa lata wcześniej Paweł Pabian, jako pierwszy Polak zdobył 80 szczytów Diademu Polskich Gór w trzynaście dni.

Co to znaczy być Grekiem? Czym jest greckość? Skąd wzięli się Grecy? I na ile Grekiem jest sam autor, który wprawdzie urodził się w Salonikach, ale wychował na Dolnym Śląsku i nie jest w stanie porozumieć się w języku ojca. To wszystko w kontekście obchodów dwusetnej rocznicy wybuchu powstania przeciw Turkom, które ostatecznie dało Grecji niepodległość.

Dionisios Sturis sięga do XIX-wiecznych korzeni obecnego państwa nie bez przyczyny. To wtedy na nowo formułowano definicję obywatela, tego, kto ma prawo się Grekiem nazywać. Konsekwencje tych wydarzeń są odczuwalne do dziś. Z tego wynika – zdaniem autora – m.in. dzisiejszy stosunek mieszkańców Hellady do obcych, imigrantów, zwłaszcza tych o innym kolorze skóry.

Maciej Jarkowiec podejmuje się przedsięwzięcia szalenie ambitnego. Próbuje napisać o tym, w co wierzy, a być może inaczej: co tak naprawdę składa się dziś na Stany Zjednoczone Ameryki. I robi to, przeplatając ważne epizody z dziejów tego kraju z losami własnej rodziny.

Dla autora Stany są dziecięcym marzeniem i doświadczeniem zarazem, mitem, który tu przechodzi demitologizację. Amerykańskie kino, owszem, bywa oszustwem, ale w prawdziwych dekoracjach. Istnieją te motele, te jadłodajnie, te samochody, ci samotni ludzie. Ich historie istnieją, tylko najczęściej nie mają dobrych zakończeń – czytamy. Ale rzecz jasna, nie o kino tylko tu chodzi. Ważne są sztandarowe hasła Ameryki: wolność, sprawiedliwość, kapitalizm, ojczyzna, które tu służą za tytuły rozdziałów.

Kluczem do szwedzkiej duszy jest natura – próbuje nam przekazać Katarzyna Tubylewicz. To ona leczy ją z lęków i niepokojów, pozwala przestać myśleć o śmierci, porzuceniu czy samotności. Ta ostatnia częściej oznacza dla Szweda niezrozumienie wśród innych niż przebywanie w swoim jedynie towarzystwie.

Autorka rozmawia o tym m.in. z profesorami medycyny paliatywnej i religioznawstwa, nauczycielem medytacji, poetą – laureatem Nobla czy pisarką, która niedawno została matką. Trudno powiedzieć, że jest to książka o szwedzkości jako takiej, ale o jednym z jej wymiarów – na pewno.

Fascynująca opowieść o człowieku, bez którego nie byłoby wielkiego sukcesu polskiego himalaizmu. 24-letni Andrzej Zawada mówił o sobie, że jest stworzony do rzeczy wielkich. Studiował fizykę i marzył. Nie tylko o górach. Ale to one sprawiły, że mógł te marzenia realizować. A razem z nim całe pokolenie polskich wspinaczy wysokogórskich. 600-stronicowa biografia Zawady na szczęście nie skupia się jedynie na jego górskich triumfach.

Piotr Trybalski pokazuje tu człowieka z krwi i kości, z jego zaletami, ale też wadami i słabościami. Pisze o jego życiu uczuciowym, jego ambicjach i namiętnościach. Nie ucieka też od wewnętrznych rozgrywek w środowisku alpinistów i górskich tragedii. Z tej perspektywy wiele, wydawałoby się, znanych historii, wygląda całkiem inaczej.

Opowieść o regionie, który dla mieszkańców reszty Polski wciąż wydaje się dość tajemniczy. Przez wieki rozpięty pomiędzy Wschodem a Zachodem, dla jednych – zbyt polski, dla innych – zbyt niemiecki.

Tomasz Słomczyński udowadnia, że Kaszubi to nie tylko mówiący dziwnym językiem i wciągający tabakę ludzie z niegdysiejszego polsko-niemieckiego pogranicza, żyjący w pobliżu setek malowniczych jezior. To także długa i burzliwa historia oraz bardzo ciekawa kultura. Kaszëbë to tożsamość nie zawsze zbieżna z polską – o czym warto wiedzieć i co warto uszanować.

Ona pisze, on fotografuje. Razem postanowili, że odwiedzą 101 krajów przed pięćdziesiątymi urodzinami. Do realizacji celu pozostało im jeszcze 38 państw. Sami piszą, że „podróże to nie tylko kierunek”, co widać w ich pełnych pasji, wnikliwych relacjach na blogu. Małżeństwo udowadnia, że można pracować na etacie i zwiedzać świat – nawet przy ograniczeniach, takich jak 26-dniowy urlop.

Kto marzy o życiu w podróży (także realizowanym na raty), na pewno znajdzie inspiracje i praktyczne porady na blogu Mikołaja Cichomskiego. Do tej pory podróżnik odwiedził Europę i Bliski Wschód. Na jego blogu znajdziemy też relacje z Polski. Opisy i fotografie mniej znanych miejsc pozwalają na nowo zachwycić się naszym krajem.

Ola Zagórska-Chabros, czyli Ruda, swoje wyprawy relacjonuje w sieci od 2013 r. Po przygodzie z kilkoma platformami skupiła się na blogu, na którym pisze nie tylko o Bałkanach. W podróży towarzyszy jej Marek, miłośnik turystyki aktywnej. Bałkańskie przewodniki i poradniki Rudej to lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy wybierają się w tę część Europy.

Autorzy bloga od prawie 4 lat mieszkają na Islandii. Dogłębnie i z humorem piszą o życiu Islandczyków oraz atrakcjach Krainy Lodu i Ognia. W swoich relacjach nie ograniczają się tylko do tej fascynującej wyspy. Konik Katarzyny i Piotrka to góry i piesze szlaki. Na ich blogu przeczytamy między innymi o zdobywaniu Korony Gór Polski czy Izraelskim Szlaku Narodowym.

Reklama

W tym roku Przedstawicielstwo Chorwackiej Wspólnoty Turystycznej w Polsce ponownie przyzna też nagrodę specjalną w kategorii Bloger Przyjaciel Chorwacji.

Reklama
Reklama
Reklama