Reklama
Zobacz zdjęcia z trasy czwartej edycji Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego im. Tomka Kowalskiego >>>

Karkonosze znów pokazały swą nieprzewidywalność, jeśli chodzi o pogodę. Tegoroczna edycja ZUKa choć odbyła się w bardziej sprzyjających warunkach niż edycja poprzednia, to wcale nie była łatwa. Przez pierwsze około 3 godziny - zero deszczu, ubity śnieg oraz piękne zimowe słońce. Później warunki uległy zmianie. Słońce schowało się za chmurami, a na ok. 20. kilometrze zaczął doskwierać sypki śnieg, który momentami sięgał do kolan.

Reklama

W Zimowym Ultramaratonie nie ma jednak miejsca na przypadkowych zawodników. Wszyscy uczestnicy mają na swoim koncie minimum dwa biegi górskie na dystansie minimum maratonu. Najszybciej na mecie znalazł się Michał Rajca z czasem 5 godzin i 8 minut. Zaraz za nim w finałowej trójce znaleźli się Miłosz Szczesniewski (5 godzin 25 minut) oraz Piotrek Paszyński (5 godzin 27 minut). Pierwsza z kobiet na mecie zjawiła się Katarzyna Solińska z czasem 6 godzin i 20 minut. Zaraz za nią na linii mety znalazły się Paula Korowaj (6 godzin 27 minut) oraz Amelia Ewiak (6 godzin 30 minut).

Reklama

Wszystkim uczestnikom raz jeszcze gratulujemy i dziękujemy za udział. Dziękujemy również kibicom, wolontariuszom, sponsorom oraz partnerom biegu. Do zobaczenia za rok!

Reklama
Reklama
Reklama