Reklama

Tegoroczne odkrywanie rozświetlonej Łodzi odbyło się pod intrygującym hasłem „Cywilizacja”, które zainspirowało twórców z całego świata do tworzenia swoich prac. W trakcie niezwykłego weekendu uczestnicy mieli okazję zanurzyć się w pięknie i niepowtarzalnych detalach eklektycznej architektury z XIX wieku, która w blasku świateł ujawniała swoje fascynujące tajemnice.

Reklama

Cywilizacja, jako ludzkie dzieło dla ludzi, niesie w sobie zarówno obietnice, jak i niebezpieczeństwa. Artyści z różnych zakątków świata, pragnąc zgłębić tę złożoną tematykę, urzekli widzów spektakularnymi mappingami 2D i 3D, wielkoformatowymi projekcjami oraz niezwykłymi instalacjami. W dwa wrześniowe wieczory miasto zamieniło się w tkaninę światła, pokrytą barwnymi obrazami, które skłaniały do refleksji i otwierały nowe perspektywy w rozmowach o cywilizacji.

Główną scenografię wydarzenia po raz kolejny stanowiło zrewitalizowane centrum Łodzi. Piękno łódzkiej architektury zostało podkreślone światłem m.in. na reprezentacyjnej ulicy Piotrkowskiej – jednej z najdłuższych ulic handlowych w Europie. Widzowie mogli podziwiać tam wielobarwne iluminacje, niepowtarzalne prace artystów oraz odwiedzić liczne przystanki muzyczne. Na ożywionych elewacjach zabytkowych kamienic intrygujące historie o cywilizacji zostały opowiedziane za pomocą mappingów oraz projekcji wielkoformatowych. Swoje dzieła zaprezentowała m.in. hiszpańska formacja V.P.M. – twórcy mappingu „UBUNTU” nawiązującego do osiągnięć ludzkości i wyrażającego wiarę w więzi międzyludzkie, stanowiące fundament budowania wspólnot.

Tajlandzka grupa Motion House Thailand, autorzy wielkoformatowej projekcji obejmującej trzy budynki, skupili się na złożoności człowieka, która od wieków inspiruje i wzbudza ciekawość. Z kolei wielobarwne obrazy nawiązujące do unikalnych aspektów istnienia i duchowego rozwoju stworzyła pochodząca z kurdyjskiej części Iranu artystka Gita Kurdpoor. Zachwyt widzów wzbudziła również obszerna, analogowa projekcja, która za pomocą światła ożywiła pięć budynków. Za dzieło nawiązujące do ewolucji cywilizacji odpowiadała węgierska grupa Fényszóró Visual.

Ulica Piotrkowska obfitowała również w przystanki muzyczne. Widzowie mieli szansę usłyszeć PRIMUZ Chamber Orchestra, wykonującą utwory Stevena Wilsona w aranżacji Wojtka Lemańskiego: "Routine" i "Beautiful Scarecrow" czy grający muzykę popularną Zespół Szkół Muzycznych im. S. Moniuszki w Łodzi.

Po kilku latach przerwy Festiwal powrócił na zrewitalizowany Plac Wolności – centralny plac Łodzi położony tuż przy ulicy Piotrkowskiej. Widzowie mieli okazję podziwiać gigantyczną instalację artystyczną „Sign” autorstwa Vendel & de Wolf (Light Art Collection), przedstawiającą ogień jako symbol postępu, ale także zniszczenia skłaniający nas do refleksji nad konsekwencjami naszych działań.

Uczestnicy mieli również szansę wziąć udział w premierze płyty łódzkiego pianisty Macieja Tubisa. Muzyk przez dwa wieczory przedstawiał swoje najnowsze kompozycje, które łączyły klasyczne brzmienia z analogowymi syntezatorami, tworząc wyjątkowe połączenie fortepianu z nowoczesną elektroniką. Jego występy przyciągnęły zarówno fanów, jak i osoby, które dopiero odkrywały jego twórczość.

Festiwal zagościł również w Parku Staromiejskim, który ostatnio przeszedł proces jego rewitalizacji. Pośród rozświetlonej parkowej zieleni na widzów czekały liczne instalacje artystyczne oraz kolejne przystanki muzyczne. Wielkoformatowe dzieło „FACE IT!” autorstwa Katarzyny Łyszkowskiej skłaniało do refleksji nad szkodliwą nadprodukcją plastiku.

Holenderska grupa Beeldjutters wypełniła przestrzeń ulotną mgłą pośród której poruszały się roztańczone sylwetki. Sceny usytuowane w przestrzeni zrewitalizowanego parku przyciągnęły fanów muzyki elektronicznej, alternatywnej oraz brassowej podczas występów zespołów We draw A, Niemoc RMX oraz DownTown Brass.

Po raz pierwszy w historii festiwalu światło podkreśliło również piękno neobarokowego, XIX-wiecznego Pałacu Rodziny Poznańskich. Na zabytku, zwanym również “łódzkim Luwrem”, zaprezentowany został wyjątkowy mapping autorstwa francuskiego artysty digitalowego Jésusa Baptisty. Pokazom towarzyszyła także muzyczna oprawa w wykonaniu muzyka i kompozytora Amadeo Savio. Widzowie mieli również szansę doświadczyć wyjątkowego koncertu w pałacowej scenografii – w sobotni wieczór na balkonie Pałacu wystąpiła orkiestra Rebel Babel Ensemble wraz z solistami: Kayah, Belą Komoszyńską z zespołu Sorry Boys oraz Biszem.

Reklama

Łódź po raz 14. udowodniła, że nieoczywiste medium światła niesie za sobą wielkie możliwości – pozwala zarówno na podkreślenie piękna otaczającego nas świata, jak i spojrzenie na niego z innej perspektywy.

Reklama
Reklama
Reklama